Prawie pół tysiąca osób zrezygnowało w Słupsku ze szczepienia preparatem AstraZeneca. Wśród innych preparatów rezygnacje z przyjęcia szczepionki przeciwko koronawirusowi są sporadyczne.
Rzecznik szpitala wojewódzkiego w Słupsku Marcin Prusak poinformował, że do dziś ze szczepienia preparatem AstraZeneca zrezygnowało 375 nauczycieli i sto osób z personelu medycznego. – Z sygnałów, jakie otrzymujemy z punktów szczepień wynika, że mamy rezygnacje osób, które wcześniej zgłosiły się na szczepienia. Dotyczy to niemal wyłącznie preparatu AstraZeneca. Wśród szczepionych innymi szczepionkami to się praktycznie nie zdarza – zaznacza.
– Dotychczas różnymi preparatami zaszczepiliśmy w naszym szpitalu prawie osiem tysięcy osób. W gronie dwóch tysięcy zaszczepionych nauczycieli zrezygnowało 375 osób. Wśród osób z grupy zero, czyli personelu medycznego spoza naszego szpitala, zrezygnowało ze szczepienia około stu osób. W sumie z przyjęcia preparatu AstraZeneca zrezygnowało 15 procent osób, które mogły z niego skorzystać – dodaje Marcin Prusak.
KOLEJNE SZCZEPIENIA
Dyrektor Samodzielnego Publicznego Miejskiego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Słupsku Violetta Karwalska poinformowała, że szczepienia preparatem AstraZeneca placówka zacznie 23 marca, ale zdarzające się rezygnacje z zapisów na to szczepienie są sporadyczne. W miejsce osób, które nie chcą się szczepić, zgłaszają się inni chętni. – Miejsca w grafiku szybko się zapełniają – dodaje dyrektor Karwalska.
Premier Mateusz Morawiecki zaapelował o nie rezygnowanie ze szczepień przeciwko koronawirusowi. Podkreślił, że preparat AstraZeneca jest bezpieczny. Potwierdziła to Europejska Agencja Leków. Również minister zdrowia Adam Niedzielski podkreślił, że gdyby miał być zaszczepiony preparatem AstraZeneca, nie wahałby się ani chwili. W Unii Europejskiej oraz Wielkiej Brytanii szczepionkę Astra Zeneca podano już ponad 17 milionom osób.
Przemysław Woś/mk