Sąd Okręgowy w Słupsku nie zgodził się na tymczasowe aresztowanie radnego PO Kamila B. Prokuratura zarzuca rajcy płatną protekcję. Nieoficjalnie wiadomo, że chodzi o trzy zarzuty związane z rzekomym otrzymaniem gotówki w zamian za obietnicę załatwienia mieszkań komunalnych.
Policja zatrzymała Kamila B. na polecenie prokuratury pod koniec marca. Radny wszystkiemu zaprzecza. Podkreśla, że jest niewinny i prawa nie złamał. Sąd Rejonowy w Słupsku odrzucił wtedy wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny, a w poniedziałek słupski sąd okręgowy oddalił zażalenia prokuratury na brak aresztu.
ZAWIESZONY W PRAWACH CZŁONKA
Kamil B. zostaje na wolności. Jest zawieszony w prawach członka Platformy Obywatelskiej oraz w klubie radnych. Zrezygnował też z uczestnictwa w komisji rewizyjnej rady miejskiej w Słupsku.
Przemysław Woś/mw