Zagubienia w lesie zdarzają się częściej, niż nam się wydaje. Jak przygotować się do wycieczki, aby uniknąć kłopotów?

Rozpoczyna się sezon grzybowy, a o zagubienie się w lesie nie trudno. Przykładem jest turysta, który zboczył ze ścieżki w Słowińskim Parku Narodowym. Do akcji musieli wkroczyć strażacy. Aby uniknąć takich sytuacji podpowiadamy, jak przygotować się na wycieczkę.

Przypadki zgubienia drogi w lesie są częstsze, niż nam się wydaje. Problem jest dostrzegalny szczególne w czasie sezonu letniego i na początku jesieni, kiedy ludzie tłumnie ruszają na grzyby.

– Apelujemy o to, aby wychodząc do lasu, zabrać ze sobą dobrze naładowany telefon. Nie chodzi tylko o to, żeby móc się z nami połączyć – zwraca uwagę Sebastian Kluska, komendant Ochotniczej Straży Pożarnej w Łebie.

Kilka dni temu ze ścieżki w Słowińskim Parku Narodowym zboczył turysta. – Pan miał problemy z łącznością, ale posiadał przy sobie telefon, którym świecił w nocy i w tych ciemnościach zlokalizowaliśmy go po błysku latarki w telefonie – relacjonuje komendant.

POSZUKIWANIA ZAGUBIONYCH OSÓB NIE ZAWSZE SĄ ŁATWE

Strażacy przyznają, że poszukiwania w Słowińskim Parku Narodowym to duże wyzwanie logistyczne, ale też kondycyjne. Teren jest dziki i zajmuje ponad 320 kilometrów kwadratowych.

Dużo łatwiej jest się poruszać po zwykłych lasach, ponieważ te są „uprawiane” przez leśników. Tutaj jednak zagubienia zdarzają się częściej, choć nie są zwykle tragiczne w skutkach. Zbłąkanych grzybiarzy często spotykają pracownicy Lasów Państwowych.

Rozmowę można wysłuchać poniżej:

Kinga Siwiec/tm

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj