Odtworzą „mnichy”, które wcześniej zlikwidowano. Słupskie Klasztorne Stawy mają być bezpieczniejsze dla ludzi i przyrody

Rusza przebudowa Klasztornych Stawów w Słupsku. Inwestycja ma poprawić bezpieczeństwo i stan zbiorników wodnych. W ostatnich latach w stawach utonęły dwie osoby po tym, jak załamał się lód, na który weszły.

Agnieszka Klimczak, dyrektor Słupskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji informuje, że na terenie Klasztornych Stawów zainstalowano tablice z ostrzeżeniami i sześć kamer monitoringu. Teraz na pięciu stawach zostaną zainstalowane tak zwane „mnichy”, które pozwolą na regulowanie poziomu wody w zbiornikach.

– Uzyskaliśmy pozwolenie wodno-prawne na budowę i przebudowę urządzeń wodnych na tym terenie, umożliwiających piętrzenie wód na pięciu stawach. Czekamy na uprawomocnienie się decyzji administracyjnych i będziemy mogli wyłonić wykonawcę. Mam nadzieję, że jesienią prace zostaną wykonane. Tak zwane mnichy będą na pięciu stawach, natomiast na trzecim, czwartym i piątym powstaną urządzenia kaskadowe do napowietrzania wody. Mamy nadzieję, że dzięki temu woda zyska lepszą przejrzystość. „Mnichy” zostały wcześniej zlikwidowane, a teraz je odtwarzamy. Stan wodny zostanie uregulowany zgodnie z projektem technicznym – dodaje Agnieszka Klimczak.

POPRZEDNIA PRZEBUDOWA SPOWODOWAŁA ŚMIERĆ DRZEW

W zbiornikach wodnych obok aquaparku nie wolno się kąpać. Od lat ostrzegają przed tym odpowiednie znaki.

Poprzednia przebudowa Klasztornych Stawów kosztowała ponad dwa miliony złotych, ale została przeprowadzona w taki sposób, że po zakończeniu prac uschła część drzew.

Przemysław Woś/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj