Remont ulicy Batorego w Słupsku stanął pod znakiem zapytania. Wykonawcy wycenili prace modernizacyjne na ponad pół miliona więcej, niż wynosi kwota zabezpieczona w budżecie miasta.
Władze Słupska chciały wydać na inwestycję milion czterysta pięćdziesiąt tysięcy złotych. Najniższa złożona w przetargu oferta to ponad dwa miliony złotych. Dodajmy, że ulica ma zaledwie trzysta metrów długości.
Modernizacja ma dotyczyć budowy kanalizacji deszczowej, wymiany nawierzchni oraz budowy nowych chodników, oświetlenia, zjazdów i wjazdów oraz zagospodarowania zieleni. Mieszkańcy ulicy Batorego nie mogą się doczekać tego remontu.
„PO PROSTU TRZEBA TO ZROBIĆ”
– To jest ulica w fatalnym stanie, nieremontowana od lat. Łatanie już nic nie daje, musi być kompleksowy remont. Wszystko drożeje, ale tu po prostu trzeba to zrobić. Droga jest strasznie dziurawa – mówią mieszkańcy.
Na razie nie wiadomo jak zakończy się postępowanie przetargowe. ZIM Słupsk może je powtórzyć lub wystąpić do prezydent miasta o dołożenie ponad pół miliona złotych na inwestycję.
KOSZTOWNE NAPRAWY
Przypomnijmy, że Słupsk dołożył już kilkaset tysięcy złotych do remontu ulicy Konarskiego. Modernizacja półkilometrowego odcinka kosztować będzie niemal trzy miliony złotych.
Przemysław Woś/pb