Wojewódzkie obchody Dnia Krajowej Administracji Skarbowej odbyły w środę 22 września w Słupsku. Dzień ten zbiega się z liturgicznym świętem Mateusza Ewangelisty, patrona służ skarbowych, który był nawróconym celnikiem.
Główne uroczystości odbyły się na Placu Zwycięstwa przed ratuszem, w asyście kompani honorowej służby skarbowej i celnej. Służba ta ma swoją kompanię dlatego, że administracja skarbowa łączy tradycyjnych urzędników z jednostkami operacyjnymi na wzór policyjny. Ta zmieniająca się służba dba nie tylko o szczelność podatkową i wpływy do budżetu oraz ochronę celną granic, ale zajmuje się coraz większą liczbą zagadnień z dziedziny cyberprzestępstw czy wyrafinowanych oszustw finansowych.
– Dbamy także o bezpieczeństwo, zapobiegając przemytowi substancji szkodliwych, które są plagą wśród młodzieży, ale także np. niedozwolonej chemii stosowanej w zabawach dla dzieci – mówi Barbara Bętkowska-Cela, dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Gdańsku. – Cała służba unowocześnia się pracując na coraz lepszym sprzęcie oraz stara się wprowadzać nowe rozwiązania informatyczne ułatwiające rozliczanie się ze zobowiązań finansowych wobec państwa.
SŁUŻBY SKARBOWE SĄ OTWARTE NA NOWYCH PRACOWNIKÓW
Posady w tym obszarze administracji należą do coraz atrakcyjniejszych finansowo. Jak mówi dyrektor Będkowska – Cela, szczególnie mile widziani są prawnicy i ekonomiści, ale także chemicy, biolodzy, informatycy i przedstawiciele innych specjalistycznych dziedzin życia.
Co zrozumiałe, organy fiskalne tak jak i w Polsce, nigdzie na świecie nie cieszą się powszechną aprobatą. Co robią zainteresowani aby zmienić to postrzeganie?
– Służy temu m.in. nasza obecność tutaj dziś w Słupsku, co jest przykładem wyjścia do społeczeństwa – mówi aspirant Sebastian Pakalski, rzecznik prasowy Izby Administracji Celno – Skarbowej w Gdańsku. – Pokazujemy, że jest to prawdziwa służba społeczeństwu. Ważna i potrzebna – dodaje.
(fot. K. Nałęcz)
UROCZYSTOŚCIOM TOWARZYSZYŁY RÓŻNE ATRAKCJE
Na Placu Zwycięstwa można było zobaczyć pokaz akcji w wykonaniu oddziałów specjalnych, a także stoiska ukazujące od kuchni pracę laboratoriów, techników czy celników, w tym zapoznać się z tajnikami przemytu. Liczba przedmiotów i obiektów, których przewożenie przez granicę pod rygorem wysokiej grzywny czy nawet więzienia jest imponująco długa. Obejmuje nie tylko np. przedmioty zabytkowe, ale także obiekty przyrody żywej i nieożywionej.
– Dlatego dla własnego bezpieczeństwa, spokoju i komfortu z zagranicznych wycieczek najlepiej przywozić tylko zdjęcia i wspomnienia – mówi funkcjonariusz celny prezentujący na stoisku wypchane gady, węże, kły morsów, gąbki oceaniczne i wiele podobnych zarekwirowanych „gadżetów”.
Uroczystość, w której wzięły udział liczne delegacje słupskich instytucji, obejmowała także wręczenie awansów pracownikom mundurowym oraz okolicznościowych nagród i odznaczeń dla zasłużonych pracowników.
Krzysztof Nałęcz