Kompleksowa budowa dróg w 2-3 lata. Gmina Słupsk chce wykonać remont 28 odcinków gminnych dróg dojazdowych w Siemianicach w formule partnerstwa publiczno-prywatnego. Oznacza to, że koszty inwestycji poniósłby prywatny wykonawca.
Ponad 60 milionów złotych ma kosztować kompleksowa przebudowa gminnych dróg dojazdowych w Siemienicach. Samorząd chce, aby inwestycja została wykonana w formule partnerstwa publiczno-prywatnego. Oznacza to, że koszty remontu poniesie prywatny wykonawca, a gmina w następnych kilkunastu latach będzie mu płacić za bieżące utrzymanie dróg.
FORMUŁA SIĘ SPRAWDZA, CHCEMY KONTYNUACJI
W Siemianicach planowana jest przebudowa 28 odcinków dróg o łącznej długości ponad 12 kilometrów.
– Już drugi raz przeprowadzamy taką inicjatywę – mówi Barbara Dykier, wójt gminy Słupsk. – W taki sposób wykonaliśmy remonty na osiedlach w Krępie Słupskiej i Bydlinie. Myślę, że z sukcesem. – Te drogi mają być wybudowane i zmodernizowane, bo oczywiście jakaś nawierzchnia obecnie istnieje, ale są to drogi, które wymagają pilnej przebudowy. Także związanej z uregulowaniem gospodarki wód – mówi wójt. – Musimy zrobić porządne odprowadzenie wody deszczowej, żeby nie było zalewania, z którym mamy coraz większy problem. Stąd też decyzja o przyspieszeniu tej inwestycji, i to właśnie w takiej formie.
Formuła partnerstwa publiczno-prywatnego jest dla gminy korzystna, bo tak duża inwestycja wymaga ogromnych nakładów finansowych. Dzięki przeniesieniu kosztów budowy na prywatnego wykonawcę liczne remonty mogą zakończyć się w przeciągu 2-3 lat. To trochę tak, jakby gmina remont rozłożyła na raty.
PARTNERSTWO MA BYĆ DWUSTORNNĄ KORZYŚCIĄ
– Korzyścią dla partnera prywatnego jest to, że na okres wieloletnich umów (15 lat dop. red), udostępniamy mu te drogi i on co roku otrzymuje wynagrodzenie za bieżące utrzymanie dróg. Gmina w ciągu tych 15 lat spłaca nakłady inwestycyjne, jakie partner prywatny poniósł na modernizację – wyjaśnia Barbara Dykier.
Cały proces wyłaniania partnera dla gminy trwa około roku. Teraz gmina jest na etapie zbierania wstępnych ofert od zainteresowanych współpracą firm. Wykonawcy mogą zgłaszać je do 8 grudnia.
– To jest ten dialog techniczny, później będziemy wchodzić w dialog finansowy – dodaje wójt. – W poprzednim projekcie także mieliśmy kilka firm na początku. Później przedsiębiorcy zapoznają się z zakresem prac i deklarują, czy chcą wziąć udział w kolejnych etapach. Na koniec wybierana jest najkorzystniejsza oferta dla gminy.
O tym, czy projekt zależy od ostatecznej oferty potencjalnego partnera z sektora prywatnego będzie spełniała warunki, jakie założył samorząd. Cały proces wyłaniania wykonawcy może potrwać jeszcze kilka miesięcy.
Kinga Siwiec / kan