Koszykarze Grupy Sierleccy Słupsk zagrają w Słupsku ostatni mecz I rundy rozgrywek ekstraklasy koszykówki ze Spójnią Stargard. Mecz rozegrany zostanie w sobotę o godz. 15.30 w hali Gryfia.
Nieco ponad 200 km mają do Słupska koszykarze ze Stargardu, z czego znaczną część pojadą nową drogą ekspresową S6. Wpadną więc do hali Gryfia wypoczęci, nie zmęczeni podróżą, by rozegrać mecz dla obu zespołów bardzo ważny. Dla Czarnych będzie to nie tylko uwieńczenie świetnej I rundy, ale znaczące umocnienie pozycji w pierwszej czwórce zespołów ligi. Coś, o czym przed jej startem nikt nie śmiał nawet mówić.
Dla Spójni z bilansem sześć wygranych, siedem porażek, zwycięstwo jest nieomal koniecznością jeśli zespół chce myśleć o grze w play off, na co ma wciąż realne szanse. A to że w Stargardzie o tym myślą poważnie, dobitnie świadczy fakt, że w ostatnim czasie wymienili aż czterech graczy, i to na kluczowych pozycjach.
Przede wszystkim wrócił z Węgier do zespołu Baylee Steele, który był gwiazdą Spójni w ubiegłym sezonie. To bardzo ciekawy i nietypowy zawodnik o wzroście 211 cm, grający niby jako środkowy. Jednak gracz ten uwielbia rzucać za trzy punkty. I co ciekawe, robi to świetnie. Dowiódł już tego w pierwszym meczu po powrocie. Rzucił cztery trójki przy zaledwie sześciu próbach, zdobył 22 punkty i 9 zbiórek mając wielki wkład w niespodziewane pokonanie Anwilu 95:87 w poprzedniej kolejce.
Nową twarzą jest też Admon Gilder, rzucający, który świetnie wprowadził się do zespołu rzucają w dwu pierwszych meczach odpowiednio 16 i 23 pkt. Pod koszem również jest nowy gracz. To reprezentant Szwecji Nick Spears. Zastąpił on Piotr Niedźwiedzkiego, który wrócił do I lig, do Górnika Wałbrzych, po rozczarowaniu grą w Spójni, chyba z obu stron – klubu i zawodnika. Jednak pierwszoplanową postacią w zespole jest rozgrywający Eric Neal, z charakterystycznym afro na głowie, ale przede wszystkim z budzącymi szacunek statystykami średnio: 16,3 pkt., 7,4 asysty i i 4,3 zbiórki.
Polską część składu tworzą doświadczeni Kacper Młynarski oraz znany i lubiany w Słupsku Tomasz Śnieg. Warto zwrócić uwagę, że na boisku pojawia się, choć na krótkie chwile, młody Dominik Grudziński, syn również grającego kiedyś w Czarnych Wiktora Grudzińskiego.
Zespół Spójni prowadzi Marek Łukomski, ostatni trener, który kierował słupskim zespół w ekstraklasie, przed wycofaniem się z rozgrywek w 2018 roku. Wspólnych odniesień jest więc całkiem sporo.
Zapraszamy do wysłuchania podcastu przed meczem PGE Spójnia Stargard – Grupa Sierleccy Czarni Słupsk.
Krzysztof Nałęcz