250 wolontariuszy wyszło wczoraj na ulice Słupska, by kwestować w 30. finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym jubileuszowym roku WOŚP zbiera pieniądze na okulistykę dziecięcą.
Kwestowano na ulicach, a imprezy towarzyszące odbywały się w halli Gryfia, w CH Jantar oraz na Placu Zwycięstwa. – Gram z Jurkiem od 30 lat. Jeszcze kilka lat temu biegałem z puszką, dziś koordynuje działania i wspieram – mówi słupszczanin.
– To jest akcja, której nie można ominąć. Tyle się dzieje, są ludzie, światełko do nieba. Nie można tego przegapić – mówi słupszczanka. – Trzeba dorzucać pieniążki, Orkiestra robi świetną robotę – dodaje.
WYNIKI ZBIÓREK
Podczas tegorocznego finału w Słupsku zebrano prawie 191 500 złotych. W Ustce ponad 80 000, podobnie w Potęgowie, w Miastku około 30 000 złotych. Około 27 000 złotych zebrała WOŚP w Trzebielinie. W tej miejscowości WOŚP grała w trudnych warunkach, bo wichura Nadia pozbawiła gminę prądu. Kobylnica i Lębork z powodu pandemii odwołały zaplanowane imprezy. Mieszkańcy mogli wpłacać środki online. Wyniki wszystkich zbiórek poznamy najwcześniej w połowie lutego.
W Słupsku nie było żadnych incydentów związanych ze zbiórką do puszek WOŚP.
W niedzielę zebrano 136 282 325 złotych. Na pełne wyniki zbiórek trzeba jeszcze poczekać. W internecie wciąż trwają licytacje na rzecz WOŚP. Od początku grania organizacja zebrała ponad półtora miliarda złotych i przekazała placówkom medycznym ponad 67 000 urządzeń medycznych.
Joanna Merecka-Łotysz/aKa