Trudne sprawy kredytów frankowych. Słupski sąd z 265 pozwów rozpatrzył zaledwie 18

265 pozwów w sprawie kredytów frankowych wpłynęło w ubiegłym roku do Sądu Okręgowego w Słupsku. Niecałe dziesięć procent z nich udało się rozpatrzyć.

Sąd Okręgowy w Słupsku wydał 18 wyroków w sprawach spornych o kredyty frankowe pomiędzy bankami a klientami. Jedenaście rozstrzygnięć było nieprawomocnych, a dwa wyroki – prawomocne. Spośród rozstrzygniętych spraw dziesięć razy sąd orzekał na korzyść klientów, trzy razy na korzyść banku, a pięć spraw zakończyło się podpisaniem ugody pomiędzy stronami sporu. Spośród 265 pozwów, które wpłynęły do sądu w Słupsku rozpatrzono więc mniej niż dziesięć procent.

NA WYROK MOŻNA CZEKAĆ NAWET KILKA LAT

Sprawy kredytów frankowych zwykle wymagają co najmniej kilku rozpraw. Do tego dochodzą kłopoty z organizacją pracy sądu z powodu pandemii. Jednak tempo rozpatrywania spraw wskazuje, że po złożeniu pozwu, na ostateczny wyrok można czekać nawet kilka lat.

Klienci skarżą banki w sprawie kredytów frankowych w związku z zapisami w umowach, które są niezgodne z prawem. Potwierdziły to między innymi wyroki Sądu Najwyższego.

Przemysław Woś/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj