Rada Miejska w Słupsku odrzuciła petycję o wstrzymanie poszerzenia granic administracyjnych. Apelu nie poparł żaden z radnych, nie było też dyskusji w tej sprawie. Wszyscy zagłosowali za odrzuceniem petycji.
Jej autorzy domagali się wstrzymania procesu powiększania miasta, argumentując, że decyzja jest nieprzemyślana i przyniesie wiele szkód obu samorządom.
SPÓR MIĘDZY MIASTEM A GMINĄ
Miasto Słupsk chce wchłonąć sześć sąsiednich sołectw, a w sumie osiem miejscowości z sąsiedniej gminy wiejskiej Słupsk. Przeciwko tym planom protestuje samorząd. Ostateczna decyzja w tej sprawie należy do Rady Ministrów i ma zapaść w połowie roku. Trwają konsultacje społeczne, w których mieszkańcy miasta, gminy wiejskiej Słupsk oraz powiatu słupskiego mogą wyrazić opinie w tej sprawie.
Władze Słupska argumentują, że powiększenie miasta jest niezbędne dla dalszego rozwoju, a Słupsk nie poszerzał swojego obszaru od roku 1961, kiedy do miasta włączono Ryczewo. Z kolei władze gminy uważają, że decyzja o włączeniu najbardziej zurbanizowanych terenów: Siemianic, Bierkowa, Krępy Słupskiej, Płaszewka, Włynkówko, Swochowa, Niewierowa oraz Strzelina spowoduje de facto finansowy upadek samorządu z powodu drastycznego zmniejszenia dochodów.
Przemysław Woś/ua