Ponad dwieście dzieci z Ukrainy znalazło schronienie w gminie wiejskiej Ustka. Wśród najmłodszych są też podopieczni z domów dziecka, które udało się ewakuować z obszarów zagrożonych lub objętych działaniami wojennymi.
W sumie gmina Ustka ma już pod opieką 321 uchodźców z Ukrainy. – Duża grupa to dzieciaki z kilku domów dziecka na Ukrainie. Pochodzą z Łucka, Charkowa i okolic Kijowa – mówi wójt gminy wiejskiej Ustka Anna Sobczuk-Jodłowska. – Obecnie w jednym z ośrodków wypoczynkowych przebywa 114 osób. Druga duża grupa to kobiety z dziećmi, ponad 140 osób oraz osoby, które trafiły do nas prywatnie oraz ściągnięte przez ludzi, którzy już u nas pracowali. Dzieci są w wieku od roku do siedemnastu lat. Przyjechały smutne, wystraszone, musimy o nie zadbać by zapomniały o koszmarze wojny. Dlatego staramy się nimi zaopiekować, będą chodzić na spacery i musimy też zadbać o to i to będzie dla nas jako samorządu ogromne wyzwanie by poszły do szkoły.
Gmina czeka na uchwalenie spec ustawy, aby uporządkować kwestie pomocowe. Pilnie należy zająć się stanem zdrowia tych osób, zarówno dzieci jak i dorosłych. – Tu otrzymaliśmy ogromne wsparcie od lokalnej służby zdrowia oraz od mieszkańców za co bardzo dziękuję. Jak również od różnych instytucji czy firm – dodaje Anna Sobczuk-Jodłowska.
Kolejna, duża, bo licząca ponad 150 osób grupa dzieci z ukraińskich domów dziecka ma w najbliższych godzinach dotrzeć do miasta Ustka. W sumie z Ukrainy do Polski przed wojną uciekło już ponad milion sto tysięcy osób.
Przemysław Woś/kan