Mieszkańcy powiatu słupskiego nie chcą powiększenia miasta. To wyniki konsultacji społecznych w tej sprawie. W ciągu dwóch tygodni głos oddało prawie 18 tysięcy osób. Niespełna dwieście z głosujących osób chce rozszerzenia granic administracyjnych Słupska.
W sumie oddano 17.746 głosów. Za włączeniem nowych obszarów w granice miasta opowiedziało się 195 osób, przeciw było 17.038 osób, 175 osób wstrzymało się od głosu, a 338 głosów było nieważnych.
– Ponad siedemnaście tysięcy głosujących jest temu przeciwna – mówił starosta słupski Paweł Lisowski. – To jest wyraźny sygnał w tej sprawie i też podstawa do przyjęcia stanowiska w uchwale samorządu powiatowego. To chyba też okazja żeby władze miasta przeanalizowały wyniki tych konsultacji i zadały sobie pytanie dlaczego takie jest stanowisko większości mieszkańców
– Nadzieja umiera ostatnia. Mamy nadzieję, że po tych konsultacjach Słupsk nie złoży wniosku do wojewody i rządu o powiększenie miasta – mówi radny powiatu Zbigniew Kamiński. – Ta refleksja do władz miasta przyjedzie i sprawa się zakończy, a z drugiej strony rozpoczniemy dialog z miastem o tym w jaki sposób te wspólne relacje z gminą i powiatem dla dobra wszystkich kontynuować i rozwijać.
Tymczasem do 18 marca konsultacje społeczne potrwają w Słupsku. W tych konsultacjach oddano już około 10 tysięcy głosów. Miasto chce włączyć w swoje granice Bierkowo, Krępę Słupską, Płaszewko, Strzelino, Włynkówko oraz Swochowo-Niewierowo. Ostateczną decyzję w tej sprawie w połowie roku ma podjąć rząd.
Przemysław Woś/kan