Koszykarze Grupy Sierleccy Czarni Słupsk wciąż wygrywają i umacniają się na szczycie tabeli Energa Basket Ligi. W niedzielę pokonali MKS Dąbrowę Górniczą 94:75.
W przedmeczowych zapowiedziach podkreślano, że wiele zależeć będzie od koncentracji gospodarzy i to się potwierdziło. Wcale nie jest łatwo zmobilizować się do gry na maksymalnych obrotach, kiedy rywal nie naciska zbyt mocno. Ale MKS postawił sobie za cel, że łatwo skóry nie sprzeda i mimo znacznej różnicy w końcowym wyniku, cel częściowo osiągnął. O pierwszej połowie można by nawet powiedzieć, że gra była wyrównana z lekkim tylko wskazaniem na Czarnych. Świetnie oglądało się np. 22-letni talent z Brazylii Caio Pacheco, który dobrze rzucał i asystował.
W drugiej połowie gospodarze nie chcieli już ryzykować. Mocno przycisnęli w obronie, a mający problemy ze składem (odejścia i kontuzje) przeciwnik słabł z minuty na minutę. Czarni szybko wypracowali więc dwucyfrową przewagę (66:54 w 25 minucie) i nie roztrwonili jej już do końca meczu, jedynie powiększając
.
Mecz zaliczony wygraną, ale warto odnotować parę faktów. To był dzień, w którym ofensywnie przełamał się Beau Beech. 20 pkt., cztery trafione trójki na świetnej skuteczności. Skrzydłowy Czarnych dawno nie był tak dysponowany w ofensywie. Marek Klassen podreperował statystyki końcowych podań zaliczając 11 asyst (zespół 25!).
COŚ DLA OKA DLA KIBICÓW
Mecz warto było też obejrzeć choćby dla kilku akcji. Zaraz na początku Klassen podaniem zza połowy boiska wysokim lobem rzucił piłkę do Marcusa Lewisa, a ten, sobie tylko znanym sposobem, złapał ją i podniebnym lotem zapakował do kosza. Akcja bez wątpienia trafi do zagrań tego sezonu EBL. Z kolei Jakub Musiał zaliczył swój pierwszy blok w sezonie. Liczący 185 cm gracz Czarnych efektowną „czapą” zatrzymał atakującego kosz Dj Fennera mierzącego dwa metry bez dwóch centymetrów.
Czarni odnieśli 20 zwycięstwo w sezonie. Przy pięciu zaledwie porażkach daje im to pewne pierwsze miejsce w tabeli ze sporą już przewagą nad pozostałymi zespołami. W przyszłą niedzielę czeka słupszczan trudny mecz w Sopocie z Treflem, desperacko walczącym o miejsce w play off.
Grupa Sierleccy Czarni – MKS Dąbrowa Górnicza 94:75 kwarty: 27:22, 24:23, 26:17, 17:13
Czarni: Lewis 10(2×3), Klassen 10(2), Witliński 10, Garrett 18(2) Beech 20(4) oraz Słupiński 6, Jankowski 9(2), Musiał 1, Young 10, Szczepanek, Piątkowski, Oleksy
MKS: Pacheco 21, Lewis 13, D.J. Fenner 12, Sobin 9, Piechowicz 6, oraz Małgorzaciak 5(1), Brenk 3(1), Rajewicz 2, JMotylewski 2, Czujkowski, Sitnik.
Krzysztof Nałęcz