Firmy powinny reagować na sytuację na rynku pracy i wziąć pod uwagę zatrudnianie uchodźców – uważają przedstawiciele Słupskiej Izby Przemysłowo Handlowej. Dlatego dla przedsiębiorców zorganizowano spotkanie o nowych przepisach i dobre praktykach, które sprawdziły się przy zatrudnianiu obcokrajowców.
Słupska Izba Handlowo-Przemysłowa zorganizowała spotkanie dla przedsiębiorców z regionu, którzy chcieliby zatrudnić uchodźców z Ukrainy, ale zastanawiają się nad sprawami formalnymi, a także zasadnością takiego posunięcia. Firmy mogły posłuchać wystąpień specjalistów. Swoje wystąpienia przygotowali: Straż Graniczna, Powiatowy Urząd Pracy, firma Markos, która od lat zatrudnia obcokrajowców czy agencja pracy Grupa Progres, która zajmuje się pomocą w zatrudnianiu osób zza granicy.
– Pomysł zrodził się po rozmowach z przedsiębiorcami – mówi Robert Firkowski, prezes SIPH. – Było zbyt wiele pytań i ograniczone możliwości na odpowiedzi. Dlatego doszliśmy do wniosku, że warto takie spotkanie zorganizować. Zaprosiliśmy specjalistów, którzy śledzą to, co dzieje się na rynku. Na nasze zaproszenie odpowiedziała także Straż Graniczna. Jej udział w spotkaniu wziął się stąd, że zależało nam na tym, aby opowiedzieć trochę o legalności pobytu. Mówi się o tym, żeby się organizować i dać pracę uchodźcom, ale aby te osoby mogły pracować to najważniejsze jest poświadczenie legalności pobytu. A kto, jak nie Straż Graniczna, będzie wiedział więcej na ten temat?
Robert Firkowski jest przekonany, że firmy z regionu chcą zatrudniać uchodźców. Artur Pietrzak z agencji pracy Grupa Progres mówił z kolei o tym, że chętnych do pracy Ukraińców nie brakuje, ale rynek cierpi z powodu odpływu męskiej części załogi. Do pracy w regionie słupskim zgłaszają się przede wszystkim kobiety. Wiele miejsc pracy dla nich mogą zapewnić w regionie słupskim szwalnie. Personelu pomocniczego szukają także placówki medyczne.
Więcej na temat sytuacji na rynku pracy w kontekście wojny na Ukrainie posłuchaj w materiale audio.