Koszykarze Grupy Sierleccy Czarni Słupsk chcą zagrać w przyszłym sezonie w rozgrywkach Euro Cup. Prezes Michał Jankowski podkreśla, że ostateczna decyzja o występach w europejskich pucharach będzie zależała od wysokości przyszłorocznego budżetu. Zastrzega jednocześnie, że „gra w europejskich pucharach jest dla nas ważna”.
– Bardzo nam na tym (na wzięciu udziału w rozgrywkach Euro Cup – przyp. red.) zależy, chcielibyśmy, ale nasze wątpliwości budzą dwie sprawy. Po pierwsze czy Hala Gryfia dostałaby dopuszczenie do gry w europejskich pucharach. I tu muszę powiedzieć, że mamy zielone światło, a zatem jedna przeszkoda z głowy. Druga kwestia to sfera budżetowa i nad tym mocno pracujemy. Mam nadzieję, że dopniemy to. Ale rozsądek ponad wszystko: jeżeli skalkulujemy, że z jakichkolwiek przyczyn finansowych „nie będziemy skakać do pustego basenu”, to odstąpimy od tego pomysłu. Nie chcę narażać klubu na długotrwałe problemy tylko po to, by się pokazać w Europie – argumentuje prezes Jankowski.
Na kolejny sezon trenerem Czarnych zostaje Mantas Cesnauskis. Asystentem będzie Łukasz Seweryn. – W przyszłym sezonie wystąpimy pod nieco inną nazwą, a mianowicie GSD Czarni Słupsk. Wynika to ze zmiany nazwy naszego sponsora. Ale wciąż mamy miejsce dla dużego partnera, sponsora i nad tym pracujemy. Ten sezon zamykamy budżetem w wysokości około 3,7 mln złotych. Jeśli chodzi o zawodników, to z obecnego składu około 90 procent graczy chce zostać, ale oczywiście to zależy od tego, czy uda nam się dojść do porozumienia. Mogę potwierdzić, że mamy wiele ofert od różnych zawodników, ale decyzje będziemy podejmować na spokojnie i z rozwagą – mówi prezes.
Posłuchaj całej rozmowy z prezesem Michałem Jankowskim:
Przemysław Woś/raf