Senacka komisja budżetu i finansów publicznych obradowała w piątek Łebie. Omawiano plany budowy farm wiatrowych na Bałtyku.
Na spotkaniu obecni byli nie tylko senatorowie i władze samorządu, ale także przedstawiciele firm, które już zaangażowały się w budowę baz serwisowych w Łebie – spółek Baltic Power oraz Equinor Polska. – Instytucji, które powinny z entuzjazmem i dynamizmem włączyć się w rozwijanie branży offshore jest wiele. My umożliwiliśmy im spotkanie – mówi senator Kazimierz Kleina, przewodniczący komisji budżetu i finansów publicznych. – Kwestia farm wiatrowych – choć niewiele osób zdaje sobie z tego sprawę, nawet u nas, na Pomorzu – kompletnie zmieni energetykę polską. To jest projekt kilkakrotnie większy niż nawet budowana w niedalekiej odległości od Łeby elektrownia jądrowa w Choczewie.
DEWELOPERZY GOTOWI DO BUDOWY
Podobnego zdania są przedstawiciele spółek, które jako pierwsze postawią farmy na morzu. Michał Kołodziejczyk, prezes firmy Equinor Polska, podkreśla, że budowa bazy serwisowej stworzy efekt kuli śniegowej, a zatrudnienie łebianie znajdą nie tylko w samej bazie, ale i poza nią. – Centrum serwisowe zatrudni około 80 specjalistów. To jest zatrudnienie bezpośrednie, ale potrzebujemy całego otoczenia wokół farmy – mówi Kołodziejczyk. – Potrzebujemy ludzi, którzy będą nam zapewniać bazę noclegową, potrzebujemy szpitali, wyżywienia i tak dalej. W Łebie powstanie nowe centrum offshorowe w Polsce. Za pięć lat to nie będzie ta sama miejscowość.
Podczas posiedzenia komisji senatorowie chcieli dowiedzieć się na jakim etapie są poszczególne elementy tego dużego przedsięwzięcia. Tu najwięcej pokazać mogli sami deweloperzy, czyli spółki Baltic Power oraz Equinor Polska. Prace, choć nie są jeszcze widoczne, to w gruncie rzeczy są bardzo zaawansowane. Gotowe są projekty i harmonogramy. Jako pierwsza bazę serwisową w Łebie wybuduje do końca 2024 roku spółka Baltic Power. Prąd z ich farmy popłynie już w 2026 roku. Drugim deweloperem, który wybuduje swoje zaplecze techniczne w Łebie jest Equinor Polska, który zakończenie budowy planuje na rok 2025.
PRZEBUDOWA PORTU I NOWA LINIA KOLEJOWA NIE SZYBKO
Na spotkaniu obecni byli również przedstawiciele Urzędu Morskiego w Gdyni oraz PKP PLK. Ci, niestety, nie mieli dobrych wiadomości. I tak koniec przebudowy portu jest możliwy najszybciej w trzecim kwartale 2026 roku. Andrzej Małkiewicz, przedstawiciel Urzędu Morskiego w Gdyni mówił, że port już niebawem będzie gotowy na przyjmowanie małych jednostek CTV, ale na cumowanie większych statków typu SOV deweloperzy baz serwisowych i farm wiatrowych na Bałtyku będą musieli poczekać dłużej. I o ile dopóki nie powstaną farmy wiatrowe, to cumowanie w porcie jedynie małych jednostek nie będzie problemem, to w momencie, kiedy prąd z Bałtyku zacznie płynąć, zarówno Baltic Power, jak i Equinor będą musiały wykorzystywać większe statki.
Na razie nie ma też szans, aby wyremontowana został linia kolejowa 229, łącząca Łebę z Lęborkiem. Przedstawiciel PKP PLK podczas spotkania komisji przyznał, że na razie prace pozostają one w planach. Nie ma na ten moment źródeł finansowania a nawet dokumentacji projektowej. Priorytetem dla spółki jest obecnie linia do nowej elektrowni jądrowej w Choczewie.
Kinga Siwiec