Sześćdziesiąt gramów marihuany miał przy sobie 25-latek zatrzymany w Lęborku. Mężczyzna próbował uciekać przed policjantami.
W nocy patrol zauważył zaparkowany w jednej z ulic samochód. Na widok policjantów kierowca toyoty wjechał w sąsiednią ulicę mimo znaku zakaz wjazdu. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić samochód.
– Pasażer siedzący na tylnej kanapie wysiadł z pojazdu i zaczął uciekać. W trakcie pościgu porzucił on plecak, który miał przy sobie. Mundurowi zauważyli wyrzucony przedmiot i zabezpieczyli go. Po kilkuset metrach policjanci zatrzymali mężczyznę. Jak się okazało, był nim 25-letni mieszkaniec Lęborka – poinformowała Marta Szałkowski z Komendy Powiatowej Policji w Lęborku.
60 GRAMÓW SUSZU
– W wyrzuconym przez siebie plecaku miał marihuanę. Badanie na testerze narkotykowym potwierdziło przypuszczenia policjantów. Łącznie zabezpieczono u niego blisko 60 gramów tego środka – dodała.
25-latkowi przyznał się do winy. Za posiadanie znacznej ilości narkotyków grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Przemysław Woś/pb