Po raz czwarty zostaną zorganizowane Ustka Charlotta Sailing Days. Regaty rozpoczną się 30 lipca i w tym roku będą trwały prawie dwa tygodnie. Oprócz oglądania zmagań żeglarzy chętni będą mogli wziąć udział w zawodach na deskach SAP. O atrakcjach Ustka Charlotta Sailing Days opowiadał Damian Wiercioch, jeden z organizatorów regat.
Morskie Żeglarskie Mistrzostwa Polski certyfikowanych jachtów pełnomorskich i wyścig o tytuł mistrza Polski w klasie Flying Dutchman. Do tego zmagania o punkty w Pucharze Polski dla najpopularniejszych klasach jachtów i wspólny wyścig w ramach Błękitnej Wstęgi. Już tylko nieco ponad tydzień został do czwartej edycji regat Ustka Charlotta Sailing Days.
ŻEGLARSKA KULMINACJA SEZONU
Kulminacja sezonu turystycznego w Ustce na przełomie lipca i sierpnia zapowiada się żeglarsko. Już po raz czwarty port uzdrowiska wypełnią jachty i żeglarze, którzy na Ustka Charlotta Sailing Days przyjadą, by zmagać się w mistrzowskich wyścigach. Dziewięciodniowa impreza rozpocznie się 30 lipca prestiżowo, bo od żeglarskich mistrzostw Polski, które zostaną rozegrane do 2 sierpnia. Będzie co oglądać podczas samych wyścigów, jak i w basenie portowym. Morskie Żeglarskie Mistrzostwa Polski to domena dużych, certyfikowanych jachtów kabinowych, których załogę tworzy nawet kilkunastoosobowy zespół. Taki widok to gratka nie tylko dla miłośników jachtingu.
Równie atrakcyjnie będzie w środę 3 sierpnia, czyli podczas regat o Błękitną Wstęgę Ustki. Ten wyścig zostanie rozegrany pośród wszystkich jednostek każdej z klas biorących udział w tegorocznej odsłonie Ustka Charlotta Sailing Days. Długodystansowy rejs o miano najszybszego potrwa około czterech godzin i będzie można go obserwować z portu i plaży. Nie powinno zabraknąć tu jachtów na co dzień cumujących w usteckiej marinie. Amatorzy zmierzą się z zawodowcami pod okiem profesjonalnych sędziów. Błękitna Wstęga to też okazja do pierwszych treningów przed regatami katamaranów i szybkich łodzi jednokadłubowych, które rozpoczną się już w piątek.
Zanim to jednak nastąpi, odbędzie się Ustka SUPer Day. Na czwartek zaplanowano bowiem wyścigi na SUP-ach, czyli dmuchanych deskach, na których płynie się wiosłując na stojąco. – Każdy może wziąć udział w tych zawodach – zaznacza Damian Wiercioch, z Klubu Żeglarskiego Pro Sport, który jest współorganizatorem Ustka Charlotta Sailing Days. – Zapraszamy amatorów pływania, kuracjuszy i letników, którzy chcą fajnie spędzić czas. Oczywiście można wystartować na własnym SUP-ie, ale na chętnych deski będą czekać. Wystarczy przyjść i spróbować sił.
W piątek 5 sierpnia wystartują regaty rangi Otwartych Mistrzostw Polski w klasie Flying Dutchman. Te zmagania potrwają do niedzieli włącznie. W tym samym czasie odbędzie się ściganie w ramach Pucharu Polski dla klas 505, Europa, katamaranów F18, Hobie Cat 14 i 16 oraz TopCat, łódek Open Skiff i Snipe. Rozegrane zostaną też regaty dla klas ILCA.
ŻAGLE I HIP HOP
– Na plaży z pewnością pojawi się więc dużo katamaranów – nie ukrywa Wiercioch. – Zawody odbędą się po wschodniej stronie portu w kilku, odpowiednio dobranych trasach. Podczas tegorocznej imprezy wyłonimy mistrza kraju, ale startować będą też obcokrajowcy, którzy będą klasyfikowani osobno. Spodziewamy się licznej reprezentacji z zagranicy, szczególnie z Niemiec. Część żeglarzy już teraz przywozi do Ustki swoje łodzie.
Nad bezpieczeństwem regat czuwać będzie stale dziewięć łodzi motorowych z dwuosobową obsadą. UCSD zabezpiecza też karetka i ratownicy ze słupskiego Rehamedu, strażacy z OSP w Gardnie Wielkiej i płetwonurkowie z klubu Murena ze Szczecinka.
Podobnie jak przed rokiem, wczasowicze będą mogli zobaczyć regaty z bliska. Na bezpłatne, godzinne rejsy morskimi jachtami wystarczy zapisać się w biurze zawodów, które ugości klub Sferique, zlokalizowanym na usteckiej plaży.
Zadbano nie tylko o morskie atrakcje. 5 i 6 sierpnia tuż obok odbędzie się festiwal Hip-Hop na fali. Wystąpi GrubSon, Jarecki, DJ BRK, i Lukasyno. Organizatorami Ustka Charlotta Sailing Days jest Miasto Ustka, Dolina Charlotty Resort & SPA oraz Klub Żeglarski Pro Sport.
Posłuchaj całej rozmowy z Damianem Wierciochem:
Kinga Siwiec/kan