Historyk profesor Wojciech Skóra z Akademii Pomorskiej w Słupsku apeluje o upamiętnienie Jana Bauera. To nauczyciel języka polskiego, którego w pokazowym procesie skazano w roku 1932 na karę więzienia. Rzeczywistym powodem prześladowań było organizowanie polskich szkół na ziemi bytowskiej oraz nauczanie języka polskiego.
-Proces odbywał się w sądzie w Słupsku przy dzisiejszej ulicy Szarych Szeregów -opowiada profesor Wojciech Skóra. – Ta sprawa została zainicjowana przez Niemców podstępem, pod pozorem rzekomego krzywoprzysięstwa Jana Bauera. To był największy proces pokazowy w ówczesnej Republice Weimarskiej. Niemcy zmierzały mocno w stronę państwa totalitarnego, to było rok przed objęciem władzy przez nazistów. Proces nagłośniono by pokazać, że państwo niemieckie nie będzie tolerowało takiej działalności. Szkoły polskie na bytowszczyźnie zwalczano, by ostatecznie z czterech zostawić tylko jedną w Ugoszczy. Myślę, że warto w 90 rocznicę tego pokazowego procesu pomyśleć o upamiętnieniu Jana Bauera, który życiem zapłacił za swoją patriotyczną postawę.
Polskiego nauczyciela skazano na rok więzienia. W 1939 roku został ponownie aresztowany i zmarł w wyniku tortur funkcjonariuszy SS w obozie koncentracyjnym w roku 1940. W Słupsku kego imienia nazwano niewielką uliczkę na obrzeżach Słupska.
Rozmowa z profesorem Wojciechem Skóra do posłuchania:
Przemysław Woś / kan