Porażka Czarnych Słupsk w ostatnim ligowym meczu w tym roku. „Nie zasługiwaliśmy, by wygrać”

(fot. Radio Gdańsk/Przemysław Woś)

Niemoc. W fatalnym stylu Grupa Sierleccy Czarni Słupsk przegrali ostatni mecz 2022 roku w Energa Basket Lidze. Zespół Mantasa Cesnauskisa zdobył zaledwie 49 punkty, tracąc 60. Dwa punkty za zwycięstwo do domu zabrała ekipa Tauron GTK Gliwice.

Początek spotkania wskazywał, że to będzie zacięty mecz, bo goście naprawdę dobrze bronili i byli przygotowani na grę Czarnych. Zacieśniali grę pod swoim koszem i wypychali ją za zewnątrz, daleko od swojej obręczy. Ale pierwsza kwarta nie wskazywała, że w drugiej i trzeciej oba zespoły będą miały śladowe zdobycze punktowe. Śladowe, bo drugie 10 minut Czarni przegrali 5-11, a trzecią kwartę 8-9. W drugiej kwarcie oba zespoły nie zdobyły punktu przez cztery minuty gry. Gospodarze przez ponad siedem minut mieli tylko dwa punkty w tej części gry. To zespół z Gliwic wyglądał solidniej. Mimo to w czwartej kwarcie trzy trafione rzuty trzypunktowe Jakuba Schenka „dały tlen” Czarnym, ale za wiele było chaosu i braku jakości w grze drużyny Cesnauskisa, by to gospodarze wygrali. Gdy w 38. minucie Filip Put trafił za trzy punkty, a za chwilę taki sam celny rzut oddał Earl Rowland, przewaga gości urosła do dziewięciu punktów i było jasne, że zespół z Gliwic już zwycięstwa z rąk nie wypuści.

„ATMOSFERA, W JAKIEJ CHCE SIĘ GRAĆ”

– Atmosfera w hali była niesamowita, naprawdę to jest atmosfera, w jakiej chce się grać każdy mecz. Brawo dla kibiców. Czarni zdobywają dużo punktów z pomalowanego, spod kosza, a my chcieliśmy to zatrzymać. To się udało, broniliśmy super, każdy zawodnik chciał wygrać ten mecz i to się udało. Oni nie zdobywali łatwych punktów – mówił po spotkaniu trener Tauron GTK Gliwice Maros Kovacik.

„ZAGRALIŚMY DRAMATYCZNY MECZ”

– Nie zasługiwaliśmy, by wygrać. Po prostu zagraliśmy dramatyczny mecz. Powiedziałem w szatni, że pierwszy raz widziałem taki mecz. Graliśmy tak źle, że nie poznawałem swojej drużyny. Cztery punkty trafiliśmy spod kosza, to jest jakaś komedia. Nie przyszliśmy gotowi na ten mecz, to jest moja wina, bo nie nastawiłem ich dobrze. Nie graliśmy swojej koszykówki, graliśmy bardzo źle – przyznał trener Czarnych Mantas Cesnauskis.

– W ogóle nie postawiliśmy się w tym meczu, nie realizowaliśmy założeń trenera. Mogę tylko przeprosić kibiców. Mam nadzieję, że to jest ostatni mecz w tym sezonie, który tak zagraliśmy – dodał Jakub Musiał.

Grupa Sierleecy Czarni Słupsk w meczu z Tauronem GTK Gliwice trafili 12 z 55 rzutów z gry.

Przemysław Woś/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj