Gryfia przestała być niezdobytą twierdzą. Grupa Sierleccy Czarni Słupsk wygrali w tym sezonie dwa razy więcej spotkań wyjazdowych niż we własnej hali. Tym razem również musieli przełknąć gorycz porażki na własnym parkiecie w spotkaniu z drużyną Enei Zastalu BC Zielona Góra.
– Początek roku był bardzo dobry dla drużyny Mantasa Censauskisa i była nadzieja na wdarcie się do pierwszej szóstki tabeli Energa Basket Ligi. Zwycięstwo nad sopockim Treflem i Stalą Ostrów spowodowało, że kibice mogli mieć nadzieję na jeszcze lepszą grę i marsz Czarnych w górę tabeli. Przegrana z Zastalem to efekt grania tak, jak chciał trener Vidin, czyli tak, jak chciał tego cały zespół z Zielonej Góry – wskazywał Rafał Szymański ze Słupskiego Sportu.
O ostatnim meczu Grupy Sierleccy Czarnych w „Magazynie Koszykarskim” rozmawiają Przemysław Woś z Radia Gdańsk oraz Rafał Szymański ze Słupskiego Sportu.
Posłuchaj całej rozmowy:
Przemysław Woś/ol