Portret nieznanej kobiety autorstwa Otto Priebego trafił do Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku. To prezent od rodziny Lewenstamów, która obraz znalazła na kanadyjskiej aukcji. Kupili go, aby przekazać słupskiemu muzeum.
Malunek przedstawia portret nieznanej kobiety i prawdopodobnie został pomniejszony, aby zmieścić się w kunsztownej ramie. Świadczy o tym „zawężona” kompozycja dzieła. Na ślad obrazu niemieckiego malarza, związanego ze Słupskiem, trafił pan Krzysztof, który jest kolekcjonerem sztuki.
– Zbieram grafikę artystyczną, głównie w technikach metalowych, i obserwuję aukcje światowe. Akurat któregoś dnia wieczorem, już po zamknięciu muzeum, dotarła do mnie informacja, że obraz Priebego jest wystawiony na sprzedaż na aukcji w Kanadzie, więc musiałem podjąć szybką decyzję, czy chcę go kupić. Czy trafi on do Polski, czy zostanie gdzieś za oceanem na wiele lat – opowiada Krzysztof Lewenstam.
W tamtej chwili kolekcjoner nie wiedział jeszcze, co zrobi z zakupionym obrazem. Skonsultował się z rodzicami – panią Moniką i panem Wojciechem. Wspólnie podjęli decyzję o ściągnięciu portretu do Polski, a następnie przekazaniu go w ręce Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku.
„WAŻNE, ŻEBYŚMY DBALI O TO WSZYSCY”
– Wydało nam się właściwe, aby obraz tego autora trafił właśnie do tego muzeum – tłumaczy pani Monika. – Jesteśmy też emocjonalnie związani z miastem i zachęcamy wszystkich, aby dołożyli cegiełkę do wzbogacenia zasobów muzeum.
Pan Wojciech uważa, że w Słupsku powstają wspaniałe powierzchnie wystawiennicze i warto wspólnie zadbać o to, aby było w nich co oglądać. – Można powiedzieć, że one też powstają dzięki darczyńcom. Głównie środki pochodzą od marszałka, ale do funkcjonowania muzeum dokładają się też inni – chociażby miasto. Ważne, żebyśmy dbali o to wszyscy, z każdego poziomu – apeluje Wojciech Lewenstam.
Darczyńcy nie chcą zdradzać, ile portret był wart. Ostatnie obrazy Ottona Priebego, które trafiły do Zamku Książąt Pomorskich, kosztowały instytucję około 15 tysięcy złotych.
KOLEKCJA DZIEŁ PRIEBEGO
Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku może pochwalić się kolekcją około 30 obrazów Ottona Priebego, jednak portrety są w niej rzadkością. Niemiecki malarz urodził się w Sławnie, ale przez lata mieszkał i tworzył w Słupsku.
– Otto Priebe należy do twórców przedwojennego Słupska – wyjaśnia kustosz Beata Zgodzińska. – Znany jest przede wszystkim jako autor przedstawień miasta, regionu i jego mieszkańców – mniej lub bardziej anonimowych. Urodził się w Sławnie, kształcił w Monachium. Wiadomo, że podróżował do Włoch i my jego dwa włoskie obrazy mamy również w swojej kolekcji. Ten konkretny portret kobiety mógł powstać w Słupsku, ale także gdzieś na terenie Niemiec w okresie I wojny światowej – dodaje.
Muzeum ma nadzieję, że z czasem uda się zidentyfikować nieznaną kobietę uwiecznioną na obrazie. Portret jest w bardzo dobrym stanie, a sygnatura potwierdza jego oryginalność i wskazuje na to, że jest to jedna ze wcześniejszych prac Priebego.
Kinga Siwiec/ol