Mieszkańcy Lulemina w gminie Kobylnica chcą zablokować budowę pięciu kurników na ponad pół miliona kur. Fermę buduje znana w regionie spółka Adkonis. Pięć lat temu rozpoczęto proces inwestycyjny od konsultacji z mieszkańcami, które były niezbędne do wydania przez gminę decyzji środowiskowej. – Nie powiedziano nam wtedy, jak ogromna jest skala tego przedsięwzięcia – mówią mieszkańcy Lulemina.

5 kurników na ponad pół miliona kur ma powstać w Luleminie w gminie Kobylnica. Mieszkańcy wioski, która jest oddalona od przyszłych zabudowań zaledwie kilkaset metrów, protestują. Obawiają się, że inwestycja wpłynie na atrakcyjność ich miejscowości, a inwestor nie zadba między innymi o prawidłowe utylizowanie odpadów.

– Już teraz od kilku miesięcy borykamy się z zatruciem wody. Podejrzewamy, że to przez zbyt długie składowanie pomiotu kurzego na polach – mówią mieszkańcy.

UTRUDNIENIA JUŻ SĄ

Inwestora oskarżają również o to, że droga, która prowadzi do Lulemina jest regularnie zanieczyszczana, bo już teraz jeżdżą po niej transporty do jego nieruchomości. Kolejna inwestycja spowoduje natężenie ruchu i zwiększy uciążliwość dla mieszkańców.

Kiedy w 2018 roku rozpoczęto proces inwestycyjny organizując spotkania z mieszkańcami przed wydaniem decyzji środowiskowej, gwałtownych sprzeciwów nie było. Jak twierdzą mieszkańcy – głównie dlatego, że nikt nie mówił o tak ogromnej skali przedsięwzięcia.

ODPOWIEDŹ PRZEDSIĘBIORCY

Robert Adkonis, przedsiębiorca, nie rozumie protestów mieszkańców i zapewnia, że cała inwestycja jest zaplanowana zgodnie z prawem. Inwestor twierdzi, że to nie on spowodował zatrucie wody, a ferma którą chce wybudować będzie nowoczesna i bezpieczna.

W tej chwili decyzja środowiskowa wydana dla inwestycji została zaskarżona. Mieszkańcy i inwestor czekają na rozstrzygnięcie Samorządowego Kolegium Odwoławczego.

Posłuchaj materiału:

Kinga Siwiec/pb