Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku rozstrzygnie spór o zagospodarowanie terenów parku Trendla w Słupsku. Inwestycji w infrastrukturę sprzeciwia się wojsko, wskazując, że na kąpielisku – tak zwanych Trzech Stawkach – przekroczone są normy hałasu z pobliskiej strzelnicy wojskowej. Rejonowy Zarząd Infrastruktury w Gdyni chciał nawet odkupić ten teren od władz Słupska. Zaproponowano miastu przejęcie za uzgodnioną kwotę obszaru około 16 hektarów. To teren przylegający do strzelnicy.
Marta Makuch, wiceprezydent miasta, podkreśla, że samorząd parku nie sprzeda, lecz planuje na jego terenie inwestycje poprawiające komfort letniego wypoczynku. – Nie ma mowy o sprzedaży. Szanujemy potrzeby wojska i wiemy, że strzelnica musi działać, ale ten teren jest potrzebny miastu i mieszkańcom. Park i Trzy Stawki są tu od zawsze, mieszkańcy latem korzystają z wypoczynku na tym terenie i będą tu przychodzić niezależnie od tego, czy zagospodarujemy miejsce. Nie planujemy tu wielkich inwestycji, tylko chcemy nawieźć piasek, żeby urządzić plażę miejską, postawić nowe ławki, leżaki i wiatę, a także urządzić miejsce, w którym można będzie schronić się przed słońcem. Liczymy na to, że sąd rozstrzygnie ten spór, ale na pewno chcemy dojść z wojskiem do porozumienia – tłumaczy.
SPÓR ROZSTRZYGNIE SĄD
Sprawę skierowano do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który ma rozstrzygnąć, czy Słupsk może zagospodarować sporny teren mimo sprzeciwu wojska, do którego należy strzelnica. Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego sprawdzi natomiast, czy doszło do przekroczenia norm hałasu.
Przemysław Woś/MarWer