Prawo po ludzku: Nękanie przez firmy windykacyjne. „Zwykłe wezwanie do zapłaty możemy wyrzucić”

(Fot. Radio Gdańsk/Joanna Merecka-Łotysz)

W każdy piątek o godzinach 7:20 i 13:40 na antenie Studia Słupsk przybliżamy meandry prawa. Nasi goście – prawnicy – odpowiadają zawsze na jedno pytanie dotyczące zachowania w sądzie czy podstawowych zagadnień prawniczych.

Gościem dzisiejszej audycji był mecenas Bartosz Karol Rumiński, który odpowiadał na pytanie słuchacza: „Czy nękanie przez firmy windykacyjne jest zgodne z prawem i jak się przed nim bronić?”.

– Bez wątpienia wierzyciel ma prawo domagać się od dłużnika spłaty zobowiązania, jednak należy mieć na uwadze, że każde podejmowane przez niego działanie związane z egzekucją długu musi być zgodne z prawem, a z doświadczenia wiemy, że nie zawsze tak jest. Zjawiskiem dość powszechnym jest nękanie, nie tylko dłużników, przez podmioty, które aktualnie są w posiadaniu bazy danych, w której znajduje się nazwisko osoby nękanej. Do takich praktyk najczęściej uciekają się firmy parabankowe. Jeśli otrzymujemy listowne wezwania do zapłaty od firmy windykacyjnej, zwykłe, nie polecone, możemy wyrzucić je do kosza, a jeżeli chcemy, żeby nękający nas windykator odpowiedział za to przed sądem, powinniśmy wysłać do odpowiednich organów ścigania, policji lub prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. W przypadku wszczęcia postępowania karnego w grę wchodzi nie tylko pozbawienie wolności nękającej nas osoby – tłumaczył.

Posłuchaj rozmowy:

Jeśli mają Państwo pytania dotyczące działania sądu i jego pracy, jeśli wydarzenia na sali rozpraw bywają niejasne, zapraszamy do kontaktu pod adresem e-mail: slupsk@radiogdansk.pl lub j.merecka@radiogdansk.pl.

Joanna Merecka-Łotysz/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj