Policjantem jest się nie tylko na służbie, ale i poza nią. Młodszy aspirant Kamil Głogowski funkcjonariusz Referatu Dochodzeniowo – Śledczego drugiego komisariatu policji w Słupsku, będąc już po pracy, zwrócił uwagę na kobietę, która wydawała mu się znajoma.
– Policjant skojarzył, że jest to poszukiwana listem gończym słupszczanka – mówi młodszy aspirant Jakub Bagiński, rzecznik słupskiej policji. – Mundurowy „na wolnym” skontaktował się z dyżurnym słupskiej jednostki Policji i jednocześnie podjął wobec tej kobiety interwencję, aby uniemożliwić jej ucieczkę. Po przyjeździe na miejsce policyjnego patrolu, funkcjonariusze potwierdzili, że 40-latka jest poszukiwana listem gończym i, że najbliższe kilka tygodni powinna spędzić w areszcie z uwagi na wcześniejsze kradzieże.
Ten sam policjant, blisko rok temu i też po służbie zatrzymał nietrzeźwego kierowcę, który spowodował kolizję drogową i uciekł z miejsca zdarzenia. Aspirant Głogowski z kolegą żołnierzem ustalił, gdzie ukrył się sprawca, zatrzymał i przekazał drogówce.
oprac. Alek Radomski/ar