Prywatny parking podziemny w centrum Słupska. Biznes z pieniędzmi i pomysłem na Stary Rynek [WIDEO]

(fot. Radio Gdańsk/Alek Radomski)

Prywatni przedsiębiorcy chcą zbudować podziemny parking pod Starym Rynkiem w Słupsku. Liczą, że na takie rozwiązanie zgodzą się władze miasta. Tymczasem słupski ratusz, choć zapowiadał wcześniejsze konsultacje z przedsiębiorcami, bez nich wystąpił o pozwolenie na budowę i modernizację rynku. Magistrat chce też przejąć część prywatnych działek na ten cel.

Przedsiębiorcy ze Słupska nie chcą częściowego wyłączenia ruchu na Starym Rynku i likwidacji miejsc parkingowych. Uważają, że zmiany, które planuje w tej części miasta słupski ratusz, uderzą w ich biznesy i proponują gotowe rozwiązanie. Chcą wydać własne środki na budowę podziemnego garażu pod płytą Starego Rynku.

– Nasza propozycja kilkanaście dni temu została złożona pani prezydent. Na razie ustnie – mówią w rozmowie z reporterem Radia Gdańsk biznesmeni ze Słupska. Na tym etapie projektu chcą pozostać anonimowi. – Moglibyśmy zbudować dwukondygnacyjny parking pod Starym Rynkiem. Szacujemy, że to wydatek około 15-16 mln złotych. Nasza propozycja dotyczy tego, by za symboliczną złotówkę miasto Słupsk wydzierżawiło nam teren pod Rynkiem na trzydzieści lat. My w zamian zbudujemy ten parking, który będzie płatny. Po tym okresie majątek przejdzie na rzecz miasta. Takie projekty powstają na świecie, to nie jest nic niewykonalnego. Całość oczywiście w konsultacji z konserwatorem zabytków, a to, co najcenniejsze pod ziemią, czyli fragmenty fundamentów dawnego ratusza, chcemy zachować i pokazać.

Pomysłodawcy liczą, że władze ratusza, radni i mieszkańcy wypowiedzą się w tej sprawie. Podkreślają, że są w stanie zlecić przygotowanie wizualizacji i sam projekt. Jak mówią, chcą, aby Stary Rynek stał się wyjątkowym miejscem, ale z parkingiem pod ziemią i z windą na płytę rynku. Zaznaczają, że podziemny parking przełoży się na ożywienie Starego Rynku, gdzie powstaną nowe bary, restauracje i sklepy.

– Pani prezydent wie z kim o tej propozycji rozmawiała, więc jeśli będzie pozytywny sygnał ze strony władz miasta, my jesteśmy gotowi do rozmów i ustalenia konkretów, podpisania umów – dodają przedsiębiorcy.

MIASTO NIE CHCE SAMOCHODÓW 

Co na to słupski ratusz? Jak nas zapewniono, miasto jest otwarte na propozycje.

– Z mojej wiedzy wynika, że były chyba z rok temu albo wcześniej takie rozmowy, że może znalazłby się ktoś, kto zechciałby taki parking zbudować – mówi Marta Makuch, wiceprezydent Słupska. – Aktualnie nie ma żadnych konkretnej oferty. Nie ma na stole żadnego rozwiązania. My podtrzymujemy to, że widzimy potrzebę stworzenia tam parkingu, natomiast tak jak w przygotowanym projekcie ulice zostaną wyłączone z ruchu. Nie wiemy natomiast, jak zostanie to sfinansowane i czy będzie to całkowicie po stronie miasta. My jesteśmy otwarci na każdą propozycję, natomiast nie jesteśmy otwarci na to, by zostawić stan aktualny rynku, czyli ruch.

ZEZWOLENIE NA REALIZACJI INWESTYCJI W TOKU 

Co ciekawe, obecnie trwa procedura związana z wydaniem ZRID-u, czyli zezwolenia na realizację inwestycji drogowej. Dokument umożliwia m.in. przejęcie fragmentu działek, włączenia ich w pas drogowy i nade wszystko rozpoczęcie inwestycji.

– Trudno wyłonić wykonawcę, nie dysponując całym terenem, który jest potrzebny do realizacji – przyznaje Paweł Krzemień, odpowiedzialny za rewitalizację w UM Słupsk. – Część Starego Rynku jest we władaniu osób prywatnych i bez uregulowania tego statusu prawnego tak naprawdę nie sposób wyremontować rynku jako całości. W praktyce procedura ZRID-u pozwala na podzielenie działek, które są działkami prywatnym,i i włączenia tych elementów, które są niezbędne do przebudowy pasa drogowego. Nikt tutaj nie zawiesza przepisów o własności prywatnej, natomiast po tej procedurze ZRID-owskiej, za te elementy, które są włączane w pas drogowy, dotychczasowemu właścicielowi przysługuje odszkodowanie.

Władze Słupska zapowiadały, że zanim przystąpią do przebudowy i uzyskania pozwolenia na budowę, przedstawią ostateczny projekt rewitalizacji Starego Rynku. Jako pierwszy etap powstać miał parking za budynkiem dawnego kina Millenium. Koszt przebudowy tej części śródmieścia jest szacowany na 16 mln złotych.

(fot. UM Słupsk)

Do marca 1945 roku Stary Rynek był najbardziej prestiżową lokalizacją w Słupsku. Wokół placu jeździły tramwaje, działał najbardziej znany hotel, kawiarnie i restauracje oraz sklepy. Eksplozja materiałów wybuchowych, pułapka zastawiona przez wycofujących się Niemców na Armię Czerwoną, spowodowała ogromne zniszczenia w tej części miasta, które dopełniły wielodniowe pożary wzniecanie przez sowieckich żołnierzy. Po wojnie zamiast kamienic wokół Starego Rynku zbudowano blokowisko.

(fot. stolp.de)

Po 1989 roku próbowano poprawiać to, co zbudowano, ale raczej z marnym skutkiem. Przerabianie bloków i stylizowanie ich na kamieniczki nie zdało próby czasu i zyskało miano „styropianizacji Słupska”. Ciekawy projekt obudowania budynku kina Millenium kamienicami w 2011 roku przedstawiło lokalne biuro projektowe nieżyjącego już architekta Mirosława Zwolskiego. Pomysł jednak nie doczekał się realizacji.

(fot. Pracownia Colloseum)

(fot. Pracownia Colloseum)

W 2016 roku ogłoszono kolejny konkurs architektoniczny i tym razem wybrano projekt, który ze zmianami – dodano więcej zieleni – ma być realizowany.

(fot. UM Słupsk)

Przemysław Woś/ar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj