Pierwsze czepkowanie absolwentów pielęgniarstwa na Uniwersytecie Pomorskim w Słupsku. Tradycyjne nakrycia głowy wręczono paniom. Panowie otrzymali symboliczne przypinki.
Trzy lata studiów, praktyk i poświęceń. Tegoroczni absolwenci pielęgniarstwa gotowi do pracy w zawodzie. Na auli Uniwersytetu Pomorskiego grupa ponad dwudziestu specjalistek otrzymała tradycyjne czepki. Panom, których w tym zawodzie nie brakuje, wręczono symboliczne przypinki.
– Czepkowanie to tradycja – wyjaśnia w rozmowie z Radiem Gdańsk dr Monika Waśkow, dyrektor Instytutu Nauk o Zdrowiu Uniwersytetu Pomorskiego. – Nie wszystkie uczelnie tę tradycję kultywują, ale my ją podtrzymujemy. To uhonorowanie tego, przez co ci studenci przez trzy lata przechodzili – dodaje.
Tegoroczni absolwenci naukę rozpoczęli w czasach pandemii. Zaangażowali się w niesienie pomocy potrzebującym z Ukrainy, zajmując się m.in. dziećmi, które na Pomorze trafiły z tamtejszych domów dziecka. Na co ich stać pokazali też na granicy polsko-ukraińskiej. Za swój wkład i otwartość zostali wyróżnieni przez Okręgową Izbę Pielęgniarek i Położnych. Z kolei Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Słupsku symbolicznym czekiem wsparł najlepszego absolwenta Jakuba Łuczaka, którego uhonorowała również branżowa izba.
Absolwenci 2023 r. są pierwszym rocznikiem z dyplomem uniwersyteckim. Słupska uczelnia kształci specjalistów na tym kierunku od 20 lat. Pielęgniarki i pielęgniarze nie powinni mieć problemów ze znalezieniem pracy.
Alek Radomski/ar