Straż miejska i gminna będzie mogła od jutra karać łamiących przepisy prowadzących jednoślady. Nie będzie można nimi poruszać się po chodnikach, a przez przejście dla pieszych trzeba będzie je przeprowadzać. Co więcej – mandat zapłaci też ten, kto ma mniej niż 18 lat i będzie prowadził rower elektryczny bez odpowiednich uprawnień – a więc karty rowerowej.
Paweł Dyjas, komendant straży miejskiej w Słupsku mówi, że do tej pory z elektrycznymi hulajnogami nie było większych problemów.
– Jeśli chodzi o same nasze interwencje dotyczące hulajnóg czy rowerów elektrycznych, to nie było takich przypadków dużo. Oczywiście zdarzało się w różnych częściach miasta, że zgłaszano nam szybko jeżdżących rowerzystów, ale nie udało się naszym patrolom potwierdzić tego naocznie – mówi Paweł Dyjas.
W Słupsku większym problemem niż hulajnogi czy rowery elektryczne jest niewielka liczba patroli. Magistrat szacuje, że spośród ponad 30 pracowników straży miejskiej ulice patroluje dwunastu. Komendant straży dodaje, że zbliżająca się zima pozwoli strażnikom dobrze przygotować się do wdrożenia nowych przepisów w życie, kiedy sezon rowerowy rozpocznie się na nowo.
Posłuchaj rozmowy:
Paweł Domański/ar