Sto lat temu władze Słupska wyemitowały banknot o nominale stu miliardów marek. W ówczesnym państwie niemieckim szalała hiperinflacja i pieniądze traciły na wartości codziennie. Stąd decyzja by to miasta drukowały banknoty.
– Mamy przykłady banknotów o gigantycznych nominałach. Między innymi to banknot o nominale 100 mld marek. Dziś wydaje się to kwota gigantyczna, ale wówczas robotnicy wynagradzani codziennie, w systemie dniówkowym brali rano zaliczki, by w przerwie śniadaniowej robić zakupy, bo po pracy ich wypłata nie była już nic warta. Ludzie tapetowali pieniędzmi ściany w mieszkaniach, bo banknot był tańszy od tapety lub palili pieniędzmi w piecu, bo gotówka była tańsza od drewna. W Słupsku bankrutowały firmy, przedsiębiorstwa. Z ośmiu browarów ocalały tylko dwa i to z dużymi problemami – mówi regionalista Tomasz Urbaniak.
Rekordowy poziom hiperinflacja w Niemczech osiągnęła właśnie w roku 1923. Wyniosła niemal 30 tysięcy procent.
Przemek Woś/ar