Na numer alarmowy zadzwonił młody mężczyzna twierdząc, że w mieszkaniu znajduje się jego nieprzytomny ojciec, który próbował popełnić samobójstwo. Gdy służby jechały we wskazane miejsce, telefon zadzwonił ponownie. Okazało się, że mężczyzna odzyskał przytomność i wybiegł z domu. Policjanci niezwłocznie rozpoczęli poszukiwania.
W niedzielę przed południem do centrum powiadamiania ratunkowego zadzwonił młody lęborczanin z prośbą o pomoc dla swojego ojca, który próbował popełnić samobójstwo i leżał nieprzytomny w mieszkaniu. Na miejsce niezwłocznie zostały skierowane służby medyczne i policyjne. Po kilku minutach od pierwszego zgłoszenia, młody człowiek zadzwonił ponownie twierdząc, że ojciec odzyskał przytomność i wybiegł z domu. Nadkom. Radosław Leszczyński ze stanowiska kierowania lęborskiej Policji natychmiast wysłał wszystkie patrole w służbie w okolice miejsca zamieszkania mężczyzny i podał im jego rysopis. Policjant powiadomił też dyżurnego kolei, by objął nadzorem teren dworca i torowiska. Następnie zadzwonił pod ustalony numer telefonu poszukiwanego, który ten odebrał. Mężczyzna nie chciał wskazać miejsca, w którym się znajduje i rozłączył połączenie. Nadkom. Leszczyński wykorzystał fakt, że poszukiwany miał przy sobie telefon i nie ustawał w nawiązywaniu połączenia informując jednocześnie policyjne patrole, żeby nasłuchiwały, z którego miejsca dochodzi dźwięk dzwonka. Dzięki temu asp. Leszek Lewandowski i st. post. Andżelika Hodżajan z referatu patrolowo – interwencyjnego szybko zlokalizowali miejsce pobytu poszukiwanego i dotarli do niego, zanim doszło do tragedii. Mężczyzna był w lesie. Na początku nie reagował na wołanie policjantów i próbował się oddalić. Mundurowi nie pozwolili mu odejść i dopilnowali by nie zrobił sobie krzywdy. Następnie przekazali go pod opiekę załogi pogotowia ratunkowego.
Skuteczne działanie lęborskich policjantów i sprawna wymiana informacji pomiędzy poszczególnymi służbami, zapobiegły możliwej kolejnej próbie samobójczej, a potrzebujący pomocy mężczyzna trafił do szpitala. To kolejna w ciągu tygodnia sytuacja, w której nadkom. Radosław Leszczyński ze stanowiska kierowania lęborskiej Policji pomógł w ratowaniu ludzkiego życia i zdrowia. W niedzielę 3 grudnia przyczynił się do odnalezienia 58-latka z gm. Nowa Wieś Lęborska, który w mroźny poranek wyszedł z domu, a ze zgłoszenia wynikało, że poważnie choruje i nie jest zdolny do samodzielnej egzystencji. Wówczas dyżurny z własnej inicjatywy ustalił, że mężczyzna wsiadł do busa i pojechał nim do Lęborka. Ustalenia były trafne, policjanci znaleźli go w budynku dworca i zaopiekowali się nim.
Pamiętajmy, że sytuacje kryzysowe są przemijające. Można zapobiec tragedii wzywając pomoc. Jeśli widzimy, że ktoś z naszych bliskich jest przygnębiony, zapytajmy jak możemy mu pomóc, okażmy mu troskę i zainteresowanie. Traktujmy poważnie wszystkie nasze obserwacje i nie zostawiajmy osoby w kryzysie samej. Jeśli dzieje się coś bardzo niepokojącego i domyślamy się, że życie takiej osoby może być zagrożone, zadzwońmy pod numer alarmowy 112. Przekażmy służbom lokalizację, w której znajduje się potrzebujący pomocy. Wiedzmy, że w takich sytuacjach czas ma decydujące znaczenie.
Bezpłatne numery pomocowe:
- 800 70 2222 całodobowy, Centrum Wsparcia dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym
- 800 12 12 12 całodobowy, Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka
- 116 111 całodobowy, Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży
- 116 123 całodobowy, Telefon wsparcia emocjonalnego dla dorosłych
- 112 numer alarmowy w sytuacjach zagrożenia zdrowia i życia