Amerykańska tarcza antyrakietowa w Redzikowie gotowa. Przejmuje ją w całości Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych. Budowa bazy wojsk USA trwała ponad siedem lat.
Budowę amerykańskiej bazy w Redzikowie rozpoczęto w roku 2016. Miała potrwać około dwóch lat, ale strona amerykańska miała kłopoty z wykonawcą prac. Gdy w końcu udało się je pokonać, budowa ruszyła na dobre. Powoli też inżynierów i robotników zastępowali w Redzikowie żołnierze US Navy. Początkowo kilku, potem kilkudziesięciu. Teraz jest ich około 200. Od stycznia tego roku wszyscy są już zakwaterowani na terenie bazy. To de facto osobne miasteczko ze sklepem, fryzjerem, własną strażą pożarną zasilaniem, czy ujęciem wody. Co roku też zmienia się dowódca bazy w Redzikowie. W środę pułkownika Bartaka zastąpił pułkownik Ronel Reyes.
Baza tarczy antyrakietowej w Redzikowie jest drugą w Europie. Pierwszą zlokalizowano w Deveselu w Rumunii. Wyposażenia to radar dalekiego zasięgu oraz 24 pociski do strącania rakiet dalekiego zasięgu. Baza ma być wyposażana w dodatkowy system obrony bezpośredniej, a w połowie przyszłego roku włączona w system NATO.
Koszt budowy amerykańskiej bazy pod Słupskiem to niemal miliard dolarów. Baza jest z zewnątrz chroniona przez polski Batalion Obrony Bazy.
Przemek Woś/ar