Wkrótce wielkie zmiany w edukacji. Najważniejsze z nich omawia wiceprezydent Słupska

(Fot. UM w Słupsku)

Gościem Joanny Mereckiej-Łotysz w „Magazynie Edukacyjnym” była Marta Makuch, wiceprezydentka Słupska, która na antenie Studia Słupsk Radia Gdańsk opowiadała o nadchodzących zmianach w edukacji oraz Rankingu Liceów i Techników Perspektywy 2024. Niedawno odbyła się 26. edycja tego zestawienia, które jest niezależnym podsumowaniem pracy nauczycieli i uczniów szkół w Polsce. Słupskie szkoły zanotowały rankingowe spadki.

Makuch zapewniała, że nie uważa wyników zestawienia za porażkę. – Kapituła plebiscytu wzięła pod uwagę sukcesy placówek w olimpiadach przedmiotowych, wyniki matury z przedmiotów obowiązkowych i dodatkowych, a w przypadku techników również wyniki egzaminów zawodowych. Jedna Złota Tarcza, którą mieliśmy, czyli II Liceum Ogólnokształcące, spadło na Srebrną Tarczę, ale większość szkół, które znalazły się w rankingu, czyli, potocznie mówiąc, „Elektryk” czy „Mechanik”, utrzymuje pozycje Brązowych i Srebrnych Tarcz. Widzę ogólną tendencję, że prawie wszystkie nasze szkoły, również te niepubliczne, spadły w rankingu o kilka miejsc. Powiem szczerze, że mam dystans do tego typu rankingów, bo nie zawsze przedstawiają one pełen obraz szkoły. Według mnie największym sukcesem placówki edukacyjnej jest fakt, że uczeń chce do niej chodzić i dobrze się w niej czuje, bo ma poczucie, że szkoła go rozwija – wskazywała.

W tegorocznym rankingu analizowano wyniki 1431 z 2246 liceów ogólnokształcących i 1231 z 1755 techników.

ZMIANY W PROGRAMIE

Poważne zmiany w podstawie programowej i nowe podręczniki za dwa lub trzy lata, a także 20-procentowe odchudzenie programu nauczania od września zapowiedziała Barbara Nowacka, minister edukacji.

– Chciałabym wierzyć. te zmiany nadejdą szybko, ale rozsądek i doświadczenie podpowiadają, że skoro system edukacji w Finlandii, na który się zapatrujemy, potrzebował kilkudziesięciu lat na to, żeby stać się najlepszym systemem edukacji, to znaczy, że nie da się radykalnie zmienić systemu w trzy lata. Według mnie powinniśmy od technicznych rzeczy, „odchudzenia” podstawy. Obecne przepisy naprawdę dają nauczycielom możliwość prowadzenia lekcji w sposób ciekawy i interesujący, ale oni z jakiegoś powodu tego nie robią. Z pewnością do tego zawodu dzisiaj nie zawsze trafiają osoby pełne pasji czy chęci. Czasami jest to przypadek, czasami tak wyszło, a czasami po prostu już się wypalili. Moim zdaniem reforma powinna obejmować przewidywany czas, w którym uczeń wybiera się na studia pedagogiczne – sugerowała wiceprezydentka.

Posłuchaj całej audycji:

Joanna Merecka-Łotysz/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj