Port w Ustce będzie remontowany. Urząd Morski w Gdyni podpisał umowę na zaprojektowanie modernizacji obu falochronów. Konstrukcje mają ponad 100 lat. W ostatnim okresie zostały uszkodzone przez sztormy, a ze względów bezpieczeństwa obniżono dopuszczalne obciążenie konstrukcji.
Urząd Morski w Gdyni zlecił na podstawie podpisanej umowy opracowanie dokumentacji dotyczącej remontu Falochronu Wschodniego, Zachodniego oraz Nabrzeża Pilotowego. Większość tej konstrukcji powstawała w latach 1905-1907, potem były tylko wzmacniane. Wykonawcą dokumentacji projektowej dla zaplanowanych prac jest Pracownia Projektowa Budownictwa Hydrotechnicznego Aquaprojekt Sp.z o.o.
Koszt zlecenia wynosi prawie 278 tysięcy złotych, a dokumentacja techniczna ma być gotowa za cztery miesiące.
– Z uwagi na ramy czasowe KPO i konieczność zrealizowania zaplanowanych w jego ramach inwestycji do końca czerwca 2026 roku w tym momencie nie jest możliwe zrealizowanie całego zakresu związanego z budową zewnętrznego portu instalacyjno-serwisowego. W związku z tym na obecnym etapie zostanie wykonany remont falochronów, będących w bardzo złym stanie technicznym. Najpierw potrzebny jest oczywiście projekt. Zadaniem wykonawcy będzie również zaprojektowanie konstrukcji zapobiegającej przesypywaniu się piasku przez parapet Falochronu Zachodniego na nawierzchnię i tor wodny. Zaprojektowana ma zostać również odbudowa zniszczonej ostrogi oraz remont Nabrzeża Pilotowego – wskazuje Anna Stelmaszyk-Świerczyńska, dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni.
POGŁĘBIENIE TORU WODNEGO
Projekt ma zakładać także możliwość zwiększenia głębokości toru wodnego w porcie do siedmiu metrów, zgodnie z zapotrzebowaniem branży offshore. Ustka jest jednym z portów na polskim wybrzeżu, które będzie bazą serwisową dla tych instalacji.
W trzecim kwartale tego roku Urząd Morski w Gdyni chce ogłosić przetarg na roboty budowlane obu falochronów i nabrzeża pilotowego. Ustka czeka też na zbudowanie portu zewnętrznego na potrzeby branży offshore oraz logistyki i potrzeb wojska. Ta inwestycja jest szacowana na półtora miliarda złotych.
Przemysław Woś/kł