Ukradł rower, a podczas próby zatrzymania przez policję rzucił nim w radiowóz. Funkcjonariusze ujęli 33-latka z Lęborka.
Policjanci otrzymali informację o kradzieży roweru oraz pieca elektrycznego, które stały na klatce jednego z bloków w Lęborku. Wartość skradzionych rzeczy wynosiła ponad 4,5 tys. złotych.
– Z relacji zgłaszającego wynikało, że nieznany mężczyzna wszedł na klatkę schodową, po czym wyszedł z niej, prowadząc rower, na którym postawił skradziony piec i odszedł w nieznanym kierunku – informuje asp. sztab. Magdalena Zielke z Komendy Powiatowa Policji w Lęborku. – Dyżurny natychmiast przekazał policyjnym patrolom oraz policjantom kryminalnym rysopis mężczyzny, gdyż został on nagrany na kamerze monitoringu. W piątek około południa patrol kryminalnych z Lęborka w trakcie sprawdzania terenu za poszukiwanym mężczyzną zauważył, jak jedzie on środkiem jednej z ulic na skradzionym dzień wcześniej rowerze.
Gdy podjechali radiowozem do mężczyzny, zaczął on uciekać, a po chwili zeskoczył z roweru i odepchnął go na radiowóz, uszkadzając nim karoserię. Uciekinier po chwili został zatrzymany przez policjantów, którzy od razu wyczuli od mężczyzny zapach alkoholu.
33-latka przewieziono do policyjnej celi. Mężczyzna nie chciał poddać się badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, więc została mu pobrana krew do badań na zawartość alkoholu w organizmie. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci szukają skradzionego pieca.
Przemek Woś/ar