Seryjny podpalacz z Ustki i Słupska zatrzymany. Okazało się, że miał zleceniodawcę

(fot. KMP Słupsk)

Słupska policja zatrzymał podpalacza i zleceniodawcę. Sąd aresztował podejrzanych na dwa miesiące. Mężczyźni są zamieszeni w serię zdarzeń, którymi nękano restauratora z Ustki. Rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Słupsku Jakub Bagiński poinformował, że zatrzymano 33-latka, który miał między innymi na zlecenie 46-letniego mężczyzny podpalić samochód oraz niszczyć budynki w Ustce.

– W ostatnich tygodniach i miesiącach do policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku wpływały zgłoszenia o niszczeniu mienia m.in. poprzez podpalenie, oblewanie farbą lub inną substancją budynków i pojazdów, do których dochodziło w Słupsku i Ustce – informuje mł. asp. Jakub Bagiński, oficer prasowy KMP Słupsk. – W tych sprawach policjanci oraz prokuratura gromadzili informacje, które miały przybliżyć ich do ustalenia tożsamości osób zaangażowanych w ten proceder. Analiza zabezpieczonego materiału wideo, a także informacje zgromadzone w wyniku intensywnych czynności operacyjnych doprowadziły do wytypowania osób, które mogły mieć związek z tymi sprawami. Z ustaleń mundurowych wynikało, że podejrzewany o dokonanie tych przestępstw mężczyzna może przebywać na terenie Sławna.

Mężczyzna został zatrzymany. Po przesłuchaniu 33-latek usłyszał łącznie sześć zarzutów zniszczenia mienia m.in. podpalenia samochodu, dachu budynku, a także oblania żrącą substancją i farbą elewacji, drzwi i kostki brukowej przed jednym z budynków w Ustce.

– Ustalono również, że związek z tymi sprawami może mieć inny mieszkaniec Ustki, który miał zlecać 33-latkowi popełnianie przestępstw na szkodę jednego z przedsiębiorców z Ustki. 46-latek również został zatrzymany i przesłuchany, a zgromadzony materiał dowodowy doprowadził do przedstawienia mu zarzutów polecenia popełniania przestępstw, o które podejrzany jest 33-latek – informuje Jakub Bagiński.

Sąd na wniosek prokuratury aresztował podejrzanych na dwa miesiące.

Restaurator z Ustki w ciągu pół roku stracił dwa samochody, które podpalono. W ustaleniu sprawcy oraz zleceniodawcy popełnianych przestępstw pomogły nagrania z monitoringu.

O nękaniu restauratora z Ustki pisaliśmy tu.

Przemek Woś/ar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj