Doświetlacze, fluorescencyjne oznakowanie pionowe oraz płyty dotykowe z wypustkami, które są ułatwieniem dla osób niewidomych i słabowidzących. W Słupsku w ramach programu „Bezpiecznie w mieście” przebudowanych zostanie pięć przejść dla pieszych.
– Inwestycje zostaną zrealizowane do końca tego roku. Przebudowane zostaną przejścia dla pieszych zlokalizowane na trzech największych osiedlach miasta oraz w ciągu drogi wojewódzkiej 210, dwa na ul. Hubalczyków, na ul. Zaborowskiej (droga pomiędzy Os. Niepodległości i Os. Zachód) oraz na al. 3. Maja oraz na ul. Kaszubskiej – informuje Alina Szpanowska-Karaś wicedyrektor Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku.
Koszt inwestycji to 122 tysiące złotych. 100 tysięcy władze Słupska pozyskały z rządowego programu Razem bezpiecznie. Resztę kwoty dołożyło miasto.
Zmiany zauważyć można także na ulicy Deotymy, gdzie zlikwidowano zebrę przy Galerii Słupsk i budynku PZU.
– Wdrożenie nowego rozwiązania ma być korzystniejsze dla bezpieczeństwa ruchu w tym miejscu – informuje Marta Makuch wiceprezydentka Słupska. – W zeszłorocznym budżecie obywatelskim został złożony projekt polegający na stworzeniu sygnalizacji świetlnej tuż przy V LO, tak aby rzeczywiście fala uczniów poranna czy popołudniowa miała jak najbezpieczniejsze przejście. Przez jakiś czas była taka sytuacja, że na ulicy Deotymy, bardzo krótkiej, mieliśmy cztery przejścia albo pięć i rzeczywiście te światła powodowały, że zrobiło się chyba bardziej niebezpiecznie niż bezpiecznie. Kiedy włączało się dla kierowców zielone światło przy szkole, ruszał ciąg samochodów, ale tuż zaraz na wysokości Galerii Słupsk znajdowały się kolejne pasy dla pieszych. To generowało niebezpieczne sytuacje, a kierowca, który ledwo ruszył, znowu musiał hamować, czasami gwałtownie. Przyznaję, że jest to może i utrudnienie, ale mieliśmy sporo takich zgłoszeń od mieszkańców, przede wszystkim od kierowców. Nasza pani inżynier ruchu przeanalizowała sytuację i uznaliśmy, że bezpieczniej będzie jednak zlikwidować to przejście, zwłaszcza że kolejne jest już przy światłach.
Joanna Merecka-Łotysz/ar