Działacze Prawa i Sprawiedliwości ze Słupska domagają się zmian kadrowych w zarządzie szpitala wojewódzkiego. Chodzi o sytuację na oddziale chirurgii ogólnej i onkologicznej placówki. Wypowiedzenia złożyło 10 lekarzy.
Sytuacja staje się coraz bardziej poważna, zagrażając zarówno zdrowiu pacjentów, jak i stabilności funkcjonowania placówki. Tak europoseł Piotr Müller i działacze PiS z regionu słupskiego oceniają aktualny stan szpitala wojewódzkiego w Słupsku. Powodem jest według nich brak odpowiedniej kadry medycznej, co grozi paraliżem działalności oddziału chirurgii. Z pracy zrezygnowało tam w ostatnim czasie 10 lekarzy.
– Co może skutkować bezpośrednim zagrożeniem dla zdrowia i życia pacjentów – mówił podczas dzisiejszej konferencji prasowej Piotr Müller. – Apeluję do władz o natychmiastowe działania, aby przywrócić normalne funkcjonowanie oddziału i zagwarantować pacjentom bezpieczną i kompleksową opiekę. Sytuacja ta nie może być dłużej ignorowana.
Europoseł wskazuje również na problematyczną sytuację związaną z nowoczesnym robotem chirurgicznym da Vinci, który z powodu braku wykwalifikowanego personelu może zostać wyłączony z użytku.
Co więcej, kryzys w słupskim szpitalu ma być dla PiS dodatkowo pogłębiany przez bezradność władz województwa.
– Władze województwa, zarząd województwa z wicemarszałkiem Bonną, są tutaj całkowicie bezradne i nie potrafią rozwiązać tego problemu. Zamiast pełnić rolę mediatora, wicemarszałek Bonna stwierdził, że pacjenci mogą szukać pomocy w innych miastach – zaznacza europoseł. – Dzisiaj domagamy się od marszałka województwa pomorskiego, aby zdymisjonował zarząd szpitala w Słupsku, a marszałka Bonnę serdecznie prosimy, że jeżeli lubi podróże, aby się udał w podróż wypoczynkową i odszedł z zarządu województwa pomorskiego.
oprac. ar