Słupszczanie w tym roku nie skorzystają z roweru miejskiego. Miasto nie ma pieniędzy na dopłacanie do wypożyczeń jednośladów.
– Zdecydowaliśmy, że nie będziemy już opłacać wypożyczania jednośladów z budżetu. Wzięliśmy pod uwagę wiele czynników – informuje Monika Rapacewicz z Urzędu Miejskiego w Słupsku. – To był duży koszt dla nas. Nie wykluczamy jednak, że w przyszłości rower wróci na ulice miasta. Mamy świadomość tego, że słupszczanie chętnie korzystali z jednośladów. Mieszkańcy do dyspozycji mieli sto rowerów, które były dostępne na dwudziestu stacjach w różnych lokalizacjach Słupska. W ubiegłym roku użytkownicy pokonali na nich 66 tysięcy kilometrów, co stanowi wzrost o 50 tysięcy kilometrów w porównaniu do roku poprzedniego. Nie mówimy nie, ale wstrzymujemy w tym roku akcję. Staramy się także wspierać ekologię, a to przecież jeden z elementów dbania o środowisko – dodaje.
Rower miejski w Słupsku funkcjonował przez cztery sezony. Na usługę z budżetu miasta wydano ponad milion złotych.
Joanna Merecka-Łotysz





