Czarni Słupsk rozbijają GTK Gliwice i pną się w górę tabeli

(fot. plk.pl)

Po raz pierwszy w tym sezonie Energa Icon Sea Czarni Słupsk wygrali trzy mecze z rzędu. Tym razem na wyjeździe słupszczanie pewnie pokonali GTK Gliwice 88-63.

Czarni zagrali bardzo dobre, spokojne, przemyślane pierwsze dwie kwarty. Brakowało wprawdzie trafień za trzy punkty, ale goście zdołali zatrzymać GTK zaledwie na 31 straconych punktach po dwudziestu minutach. 48 punktów zdobytych w tej części gry dawało Czarnym spory komfort przed trzecią i czwartą kwartą. Bardzo dobrze grali Manjgafić – 12 punktów, Jackson – 13 punktów, a Kuba Musiał dwoma trafieniami za trzy punkty pokazał, że dobry mecz z Górnikiem Wałbrzych nie był przypadkiem.

PRZESTOJE W ATAKU

W trzeciej i czwartej kwarcie słupszczanie mieli duże przestoje w ataku. Nie zdobyli punktów przez cztery i pół minuty, a dwudziestopunktową przewagę zespół GTK Gliwice zredukował do zaledwie 10. Ale po chwili za dwa trafił Alex Stein, potem za trzy Loren Jackson i było jasne, że gospodarze tego spotkania wygrać nie mogę. Faro Manjgafić dorzucił trójkę (to był najlepszy mecz Bośniaka w Czarnych – 18 punktów, cztery zbiórki i trzy asysty) i goście pozwolili zdobyć gospodarzom zaledwie 8 punktów w czwartej kwarcie. Warto podkreślić też bardzo dobry, drugi z rzędu mecz Quincego Forda.

Alex Stein miał słaby początek spotkania, ale i tak zdobył 18 punktów. Czarni z taką grą mogą zająć w sezonie regularnym miejsce w pierwszej szóstce. Z trenerem Robertsem Stelmahersem słupszczanie mają bilans 9 zwycięstw i 6 porażek.

Przemysław Woś/puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj