Piłkarze Gryfa Słupsk pokonali KP Starogard Gdański. Teraz przygotowują się do rozgrywek o Puchar Polski

Zadymione boisko podczas meczu (fot. Radio Gdańsk/Łukasz Kosik)

Piłkarze Gryfa Słupsk na własnym stadionie pokonali drużynę ze Stargardu Gdańskiego 2 do 0. Nie przeszkodziła im w tym przerwa w meczu spowodowana zadymieniem boiska przez kibiców.

Dominacja gospodarzy była widoczna już od pierwszego gwizdka, czego dowodem było zdobycie w 9. minucie za sprawą Damiana Wojdy pierwszej bramki. Kropką nad i był drugi gol strzelony przez Wiktora Ciechańskiego tuż przed zakończeniem spotkania. Mecz został na kilkadziesiąt minut przerwany przez kibiców, którzy przy użyciu rac zadymili boisko.

– Taką drużynę aż chce się oglądać, razem z synem kibicujemy im od lat, ale w tym sezonie dostarczają nam najwięcej powodów do dumy, życzymy sobie i klubowi więcej takich spotkań – mówi Krzysztof Piotrkowski, kibic Gryfa Słupsk.

(fot. Radio Gdańsk/Łukasz Kosik)

„SPADEK DO 4. LIGI ZMOTYWOWAŁ PIŁKARZY”

Zdaniem kibiców Gryfa spadek do 4. ligi wyszedł drużynie na dobre. – Zespół stał się bardziej dynamiczny – byliśmy lepsi na boisku, determinacji nie brakuje naszej drużynie, a to dopiero pierwszy bieg, niedługo w zespole pojawia się kolejni zawodnicy, dzięki którym gra wejdzie na jeszcze wyższy poziom, ale przypominam kibicom, że to dopiero początek dlatego ich wsparcie również jest na wagę złota – informował Krzysztof Muller, trener Gryfa Słupsk.

Grę gospodarzy również pochwalił trener przegranego zespołu ze Starogardu Gdańskiego. – Mieli więcej determinacji, przed nami jeszcze kolejne mecze. Jest ich ponad trzydzieści, więc będzie wiele okazji pokazać się z lepszej strony – zapewniał Krzysztof Sobieraj, trener KP Starogard Gdański.

Młodzi kibice Gryfa (fot. Radio Gdańsk/Łukasz Kosik)

Słupski klub uzyskał zgodę na grę zawodnika z Nigerii, niebawem na testy przyjedzie kolejny kandydat do składu prosto z Japonii.

Posłuchaj:

Łukasz Kosik/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj