Nie przy rodzinnym stole, a w szpitalnej sali. Nie wszyscy święta Bożego Narodzenia spędzają w domu

Pacjenci, których choroba czy operacja zatrzymała w szpitalu, mogą jednak na namiastkę świąt. Lecznice już od początku grudnia zostały odpowiednio udekorowane. Pojawiły się choinki, kolorowe lampki i dekoracje.

 

– Staramy się, aby w tym okresie stworzyć w szpitalu świąteczną, magiczna atmosferę dla naszych pacjentów, którzy muszą zostać na miejscu – przyznaje Katarzyna Brożek, rzeczniczka spółki Copernicus w Gdańsku.

Święta w wielu lecznicach zagoszczą też na talerzach. – W świątecznym menu mamy chleb, czysty barszcz, paszteciki z kapustą, rybę w galarecie, czy sałatkę jarzynową i ciasto. Każdy pacjent, który będzie mógł spróbować tych dań, poczuje chociaż trochę klimat świąt. Wszystko przygotowywane jest oczywiście pod okiem dietetyka – mówi Małgorzata Pisarewicz, rzeczniczka Szpitali Pomorskich.

Dla pacjentów, zwłaszcza tych ciężko chorych, ważna jest obecność drugiej osoby. – Nasi pacjenci w większości są zaintubowani, mają sondy. Dla nich ważne jest spędzenie chwili z rodziną, kiedy ktoś podejdzie, dotknie ich i powie „Wesołych Świąt”. Zawsze, każdemu pacjentowi składamy wszystkiego dobrego, do każdego podchodzimy i mówimy „pani Janie, dziś są święta” – opowiada Marlena Kubach z Kliniki Neurologii Dorosłych Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku.

Odwiedziny w szpitalach, nawet w czasie świąt, ze względu na pandemię są ograniczone. Zakaz wizyt obowiązuje w Szpitalach Pomorskich. W placówkach Copernikusa i w UCK odwiedziny są możliwe, ale obarczone ograniczeniami, w tym czasowymi. Wizyty nie mogą trwać dłużej niż 15 minut.

Aleksandra Nietopiel

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj