Nerki, płuca, wątroba czy serce – przeszczepy m.in. tych narządów wykonuje się w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku. Podczas Gali Transplantologii podsumowano dotychczasowe osiągnięcia z tego zakresu.
Jakub Kraszewski, dyrektor naczelny Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego, podkreśla, że w prowadzonej przez niego placówce rozwijają się prawie wszystkie programy transplantacyjne, powszechnie dostępne i oferowane przez współczesną medycynę.
– Są to projekty płucny, wątrobowy i nerkowy. Przeszczepiamy też serca oraz rogówki. Jesteśmy wiodącym ośrodkiem, jeśli chodzi o przeszczepy szpiku. Jeśli chodzi o dostępność transplantologii, wskaźniki osiągane w naszym ośrodku w województwie pomorskim są porównywalne z Hiszpanią czy Czechami – zaznacza.
PRZEPROWADZA SIĘ NAWET PRZESZCZEPY JEDNOCZASOWE
Jak wyjaśnia dyrektor, transplantologia jest dziedziną, która się rozwija, a Uniwersyteckie Centrum Kliniczne wyposażone jest w odpowiednie urządzenia. Ośrodek jest gotowy nawet na przeszczepienie w jednym czasie dwóch lub większej liczby organów.
– Mamy w tej chwili urządzenia do kondycjonowania płuc, którymi można też wspomagać organy przygotowane do przeszczepu, jak wątroba czy serce. Ważne są również technologie operacyjne. Pojawiają się nowsze narzędzia, ale musimy pozostawić też środki na rozwój kadry – dodaje Kraszewski.
WIĘKSZA LICZBA MEDYKÓW POWODUJE „WYJŚCIE NA PLUS”
Pandemia COVID-19 nie wpłynęła na zmniejszenie liczby zgłoszeń dawców ani przeprowadzanych przeszczepów w województwie pomorskim. – Nie było żadnych ograniczeń ani przerwy. To, że akcje transplantacyjne potrafią trwać seriami, jest bardzo wykańczające fizycznie i psychicznie. To, że jest nas więcej i możemy się zmieniać, wychodzi „na plus”. To, że widzimy efekty naszej pracy, jest fajne i budujące – tłumaczy Anna Milecka, koordynator Regionalnego Centrum Koordynacji Transplantacji.
PRZESZCZEPÓW ROGÓWEK MA BYĆ WIĘCEJ
Katarzyna Michalska-Małecka, kierownik kliniki katedry okulistyki Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, podkreśla, że podejmowane są procedury mające na celu zwiększenie liczby przeszczepów rogówek. – Dotychczas ośrodek wykonywał przeszczepy drążące całego płatka rogówki, natomiast nowoczesne metody to tak zwany przeszczep warstwowy. Niestety, do tego typu zabiegów niezbędna jest infrastruktura, narzędzia. Zmierzamy do tego, żeby ich przeprowadzanie u nas stało się możliwe, bo lepiej rokują dla pacjenta, szybciej przebiega rehabilitacja – mówi.
W poprzednim roku w placówce wykonano 72 przeszczepy rogówki. W tym roku takich zabiegów przeprowadzono 25.
POMOC Z POWIETRZA
W przewozie organów do transplantacji pomaga Gdyńska Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej. – Pomagamy w transporcie, bo wiemy, że liczy się czas. Jeśli jest taka możliwość, lecimy z lekarzem w odpowiednie miejsce położone w dowolnej części Polski, skąd trzeba pobrać i przewieźć narządy. Zajmuje to dziesięć do 12 godzin. Jesteśmy zawsze gotowi ułatwić lekarzom pracę – wyjaśnia komandor Andrzej Szczotka.
Marta Włodarczyk/MarWer