Wojewódzki Urząd Pracy opracował kolejną edycję corocznego badania opisującego sytuację na rynku. Tegoroczne wyniki, podobnie jak w latach ubiegłych, wyraźnie wskazują silne zapotrzebowanie na pracowników fizycznych oraz rzemieślników. W zestawieniu pojawiły się jednak zawody takie jak nauczyciele, ratownicy medyczni czy lekarze.
Znaczna część kierowców w województwie pomorskim pochodziła z Ukrainy. Kiedy rozpoczęła się wojna, niejeden pracownik wrócił do swojej ojczyzny, by walczyć o jej wolność. Spowodowało to jednak ogromne braki wśród firm transportowych. Są przypadki, w których przedsiębiorcy tracili w ten sposób nawet 20 proc. swoich kierowców. Polacy, pomimo dobrych zarobków oferowanych w zawodzie (nawet kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie na rękę), nie są chętni, by tę lukę wypełnić. Powodem są nieprzyjemne warunki pracy i konieczność spędzania większości czasu poza domem. Sytuacja może jednak się poprawić.
– Od blisko pięciu lat widzimy tendencję wzrostową, jeżeli chodzi o liczbę osób przychodzących na kursy w kategoriach C, C+E oraz D. Mniej więcej połowa z nich to osoby młode, zdecydowane na pracę w zawodzie, z kolei pozostała część to osoby chcące się przebranżowić. Wydaje mi się, że praca kierowcy to praca, którą wszyscy dobrze znają. Ludzie wiedzą, że jest to zawód dobrze płatny i dlatego zawsze znajdą się osobą chętne do prowadzenia pojazdów ciężarowych i autobusów – stwierdza Dagmara Romanowicz, właścicielka szkoły jazdy Poldek.
BRAK ZAWODÓW NADWYŻKOWYCH W ZESTAWIENIU
Tegoroczny ranking, w przeciwieństwie do lat ubiegłych nie wskazał, by pracowników w którymkolwiek z zawodów było zbyt wielu. Pokazuje to bardzo duże zapotrzebowanie na rynku pracy niemal w każdym segmencie. Nie oznacza to jednak, że panuje tzw. „rynek pracownika”.
– To jest zawsze indywidualna sprawa, różna w przypadku każdego pracodawcy. Oczywiście, w niektórych zawodach łatwiej jest obecnie o podwyżkę niż jeszcze parę lat temu, jednak nie możemy jednoznacznie stwierdzić, że pracownicy przejmują kontrolę na rynku pracy. Musimy pamiętać, że to wciąż pracodawcy przedstawiają oferty pracy i bardzo często sytuacja jest zależna również od nich – tłumaczył Tomasz Robaczewski z Wojewódzkiego Urzędu Pracy.
Całe zestawienie dostępne jest na stronie barometrzawodow.pl.
Jakub Stybor/jk