Ile wydał Sopot na walkę o korty? Miasto podaje niepełną odpowiedź

(fot. Mateusz Ochocki / KFP)

Sopoccy urzędnicy niechętnie dzielą się informacjami na temat kosztów wieloletniej sądowej batalii o korty w Sopocie. W oficjalnej informacji magistrat przyznał, że w latach 2015-2022 na prawników wydano nieco ponad 15 tysięcy złotych. Teraz dołączyła do tego znacznie większa suma, opiewająca na 35 tysięcy złotych.

Sopocki Klub Tenisowy to marka znana wszystkim zawodnikom i fanom tenisa w Polsce. Turnieje na sopockich kortach ściągnęły do miasta sportowców, działaczy tenisowych i biznesmenów – sami zawodnicy plasowali się na czołowych miejscach tenisowych rankingów. W latach 2013-2015 SKT Sopot zajmował miejsca od 5 do 8 w ogólnopolskiej klasyfikacji Polskiego Związku Tenisowego. Klub jest też naturalnym sukcesorem działalności tenisowej, która w Sopocie prowadzona była już przed 1900 rokiem.

Klub działał na kortach przy ul. Ceynowy, Tenisowej i Haffnera do 2015 roku – składając wcześniej zgodny z prawem wniosek o ustanowienie użytkowania wieczystego. Tzw. uwłaszczenie miało pozwolić podmiotom, które od wielu lat działały na terenie należącym do państwa, inwestowały w niego i prowadziły tam działalność, na zabezpieczenie przyszłości. Zwyczajowo, użytkowanie wieczyste oznacza wejście w niemal właścicielskie uprawnienia. W tym przypadku dawało ono możliwość planowania przyszłości i inwestycji – użytkowanie wieczyste, jak wskazuje nazwa, zwyczajowo przyznawane jest na 99 lat. Sopocki Klub Tenisowy skorzystał z tego prawa, okoniem stanęli jednak sopoccy urzędnicy. Ostatecznie prawo do kortów przyznał Sopockiemu Klubowi Tenisowemu nawet Sąd Najwyższy. Do konsumpcji wyroku doszło dopiero w tym roku – po kolejnych 12 latach procesów, choć SKT nadal na swoim terenie działać nie może.

A CASU AD CASUM

O tym, że na batalie prawne trzeba mieć pieniądze, wie niemal każdy. Im ważniejsza, bardziej skomplikowana – a co za tym idzie dłuższa – sprawa, tym więcej kosztują prawnicy. W lipcu tego roku stało się już jasne, że władze Sopotu racji nie mają i nigdy jej nie miały, odmawiając Sopockiemu Klubowi Tenisowemu prawa do kortów. Dlatego 14 lipca 2022 roku radny miasta Paweł Petkowski wysłał do prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego interpelację. Pytał w niej, w ilu procesach UM Sopotu brał udział jako strona przeciwko SKT. Dopytywał też, ile pieniędzy z budżetu miasta wydano na ten cel.

Odpowiedź miasta udzielona została przez Jacka Karnowskiego osobiście pod koniec lipca. Wynika z niej, że w latach 2015-2022 urząd występował w 7 sprawach sądowych przeciwko Sopockiemu Klubowi Tenisowemu (wszystkie przegrał), co kosztowało mieszkańców Sopotu dokładnie 15.498 złotych.

Nie jest to jednak pełne zestawienie kosztów i liczby sądowych spraw – na skutek sformułowania zawartego w interpelacji, urząd podał dane jedynie od 2015 roku, czyli od momentu, gdy prezesem SKT został Barłomiej Białaszczyk. Spór toczył się jednak od 2007 roku – nie wiadomo, ile wydano w tym czasie.

Niezależnie od wydatków sprzed lat, Urząd Miasta Sopotu wypłacił kolejne wynagrodzenie dla kancelarii, która prowadziła (również przegraną) sprawę zablokowania użytkowania wieczystego na rzecz SKT. To 35 tysięcy złotych, które znalazło się w publikacji wydatków urzędu za sierpień. Umowę na „usługi doradztwa prawnego i reprezentowanie przeciwko Sopockiemu Klubowi Tenisowemu” zawarto z Kancelarią Radców Prawnych i Adwokatów Głuchowski, Siemiątkowski Zwara i Partnerzy w Sopocie z datą 29.08.2022 roku. Ta sama kancelaria reprezentowała miasto także w poprzednich sprawach związanych z Sopockim Klubem Tenisowym.

Radio Gdańsk poprosiło urzędników o podanie dokładnego zakresu spraw, wraz z podaniem odpowiednich sygnatur akt, którego dotyczyła umowa. Czekamy na odpowiedź.

DUŻE DOFINANSOWANIE DLA KONKURENCJI

W Sopocie działają obecnie dwa stowarzyszenia tenisowe. Sopocki Klub Tenisowy oraz Sopot Tenis Klub. Nazwy są podobne, ale ich rozróżnianie jest bardzo ważne w kontekście całej sprawy. Po wielu latach działalności Sopocki Klub Tenisowy został wyrzucony z kortów w 2015 roku, prezydent Sopotu doprowadził też do zawieszenia zarządu klubu i wprowadzenia go w stan upadłości. W tym samym momencie powstał Sopot Tenis Klub, który na początku zarejestrowany został w prywatnym mieszkaniu jednego z członków. Gdy tylko usunięto wieloletniego użytkownika z tego terenu – na jego miejsce wszedł właśnie Sopot Tenis Klub, przejmując nie tylko historię i dorobek swojego poprzednika, ale też dużą część majątku ruchomego, wyposażenia oraz samych zawodników. Choć z pozoru nic się nie zmieniło – nowy klub nie osiąga już wyników sportowych „starszego brata”. W latach 2016 i 2017 zajmował kolejno 15. i 28. miejsce, w kolejnych latach pozycja w rankingu oscyluje wokół 10 miejsca.

Z rejestru umów zawieranych przez Urząd Miasta w Sopocie wynika, że w sierpniu tego roku podpisano z Sopot Tenis Klubem dwie umowy na dofinansowanie.

Pierwsza opiewa na kwotę 50 430 złotych a pieniądze przeznaczone zostały na „dofinansowanie wykonania dokumentacji zadaszenia dwóch kortów tenisowych zlokalizowanych przy ul. Haffnera 80-84”. Druga to ponad trzy razy więcej – 153 750 złotych na „dofinansowanie budowy dwóch kortów tenisowych zlokalizowanych przy ul. Tenisowej 2-4”. Obie umowy – wnioskując z dat w rejestrze umów – podpisane zostały 30 sierpnia.

To najwyższa kwota, jaką Sopot Tenis Klub otrzymał z budżetu miasta. W minionych latach pieniądze z miejskiej kasy były przeznaczane na działania sportowe. Najwięcej w lutym 2018 roku – 60 000 złotych na organizację „XXI Grand Prix Sopotu im. Janusza Sidły”. Inne duże dofinansowania to np. „realizacja usług promocji Gminy Miasta Sopotu przez Sopot Tenis Klub podczas 57 Międzynarodowych Mistrzostw Polski Seniorów – Sopot Cup” za 45 000 złotych. Pozostałe granty opiewały na kwoty dużo niższe.

Bartosz Stracewski/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj