4 listopada zostanie otwarty nowy cmentarz obrońców Westerplatte w miejscu, gdzie toczyły się walki. W przyszłości będzie on częścią Muzeum Westerplatte i Wojny 1939, które jest oddziałem Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Na ten temat Marzena Bakowska rozmawiała ze swoimi gośćmi – prof. Grzegorzem Berendtem, dyrektorem tej ostatniej placówki i Wojciechem Samólem, pełnomocnikiem dyrektora ds. budowy wystawy Muzeum Westerplatte i Wojny 1939.
– W 2019 roku, w wyniku prac archeologicznych prowadzonych przez MIIWŚ ujawniono szczątki dziewięciu żołnierzy, których ciała w 1939 roku wrzucono do jam, pogrzebano w sposób niegodny, niemający nic wspólnego z tradycją europejską, chrześcijańską. Wobec ujawnienia tych szczątków i doprowadzenia do tego, że aż siedmiu z tych dziewięciu żołnierzy zostało imiennie zidentyfikowanych, nastąpiła możliwość, a w moim przekonaniu wręcz konieczność zapewnienia im godnego miejsca pochówku, na cmentarzu, na którym będą już nie tylko symboliczne groby. Na poprzednim cmentarzu żołnierzy Wojska Polskiego na Westerplatte spoczywały szczątki dwóch osób, w tym majora Henryka Sucharskiego, natomiast czynności przeprowadzone przez muzeum, związane z budową nowego cmentarza, polegające na ekshumacji szczątków tamtych dwóch pochowanych osób, ujawniły, że druga osoba była żołnierzem niemieckim, poległym podczas bitwy na półwyspie, w marcu 1945 roku. Szczątki majora Sucharskiego i dziewięciu jego podkomendnych powinny być pochowane. To poprowadziło nas do rozpisania konkursu na projekt nowego cmentarza żołnierzy Wojska Polskiego. Wszystkie procedury trwały długo, ale zostały zakończone. Sama inwestycja funeralna też zamknęła się kilka dni temu, cmentarz jest gotowy, czeka na to, aby w żołnierskich mogiłach mogło spocząć tych dziesięciu polskich żołnierzy – dowódca, zmarły po wojnie i jego dziewięciu podkomendnych, poległych w trakcie bitwy – podkreślał prof. Grzegorz Berendt.
– Cmentarz znajduje się w sercu półwyspu. Jest to miejsce, w którym, kiedy składnica jeszcze funkcjonowała, w latach 1926-1939, żołnierze najczęściej się znajdowali. To tam, obok obecnego cmentarza, są relikty willi oficerskiej, czyli kluczowego obiektu, w którym przez lata funkcjonowania składnicy mieszkali kolejni komendanci i ich zastępcy. To też miejsce, gdzie zniszczona została wartownia nr 5, czyli obiekt, w którym zginęło najwięcej polskich obrońców Westerplatte. To wielowymiarowe serce, centrum półwyspu – wyjaśnił Wojciech Samól.
Goście audycji opowiedzieli też o tym, jak będą wyglądały uroczystości pochowania szczątków żołnierzy. Wiadomo, że w ceremonii będzie uczestniczył prezydent Polski Andrzej Duda.
– 3 listopada zapraszamy do bazyliki pw. św. Brygidy w Gdańsku, gdzie między godz. 15:00 a 18:00 będą wystawione trumny żołnierzy w asyście wojskowej. W tym samym miejscu o godz. 19:00 odbędzie się koncert „Requiem dla Obrońców Westerplatte”. W piątek, 4 listopada, ponownie spotkamy się w tej świątyni. O godz. 9:00 biskup polowy Wojska Polskiego odprawi mszę świętą żałobną. Po godz. 10:00 żołnierze wyniosą trumny i ułożą je na pięciu samochodach wojskowych, które konduktem ruszą ulicą Katarzynki, Rajską, w kierunku „Zieleniaka”, przejadą obok Dworca Głównego, następnie w kierunku węzła Okopowa i trasą naziemną będą zmierzać na półwysep Westerplatte. Żałobnicy dotrą tam inną drogą – tunelem pod Martwą Wisłą. Druga część uroczystości rozpocznie się o godz. 11:30. Gdy przybędzie gość najważniejszy, głowa państwa, nastąpi uroczyste wniesienie trumien. Uroczystości odbywają się przy ogromnej asyście żołnierzy Wojska Polskiego i marynarzy. Następnie zaplanowano przemowy, poświęcenie grobów, złożenie trumien do niszy grobowych i złożenie wieńców. Na półwyspie będą też dwa telebimy, co umożliwi śledzenie przebiegu uroczystości też osobom znajdującym się nieco dalej niż strefa wygrodzona – zapowiadał dyrektor Muzeum II Wojny Światowej.
Marzena Bakowska/mrud