Jacek Sadaj: „Obrane kierunki zostały właściwie narysowane”

(Fot. Radio Gdańsk/Roman Jocher)

Drugi i ostatni dzień finału III Forum Morskiego Radia Gdańsk rozpoczęliśmy panelem „Polskie porty – Droga Czerwona, transport kolejowy i intermodalny”. Jednym z gości Iwony Wysockiej był prezes zarządu Portu Gdynia Jacek Sadaj, który opowiedział m.in. o przygotowaniach portów do trudnych sytuacji ostatnich lat, obawach portów, inwestycjach intermodalnych, a także drodze Via Maris.

PRZYGOTOWANIE PORTÓW NA TRUDNE SYTUACJE

Jacek Sadaj swoją wypowiedź rozpoczął od tego, jak porty i ich zaplecze poradziły sobie w trudnej sytuacji na świecie. Zdradził też, co trzeba ulepszyć i jak przygotować się na przyszłość. – Od agresji Rosji na Ukrainę, ale też od wydarzeń związanych z pandemią, minęło już trochę czasu i to chyba odpowiedni czas, żeby wyciągnąć wnioski, popatrzeć w przeszłość i zastanowić się, czy porty były odpowiednio przygotowane na tę sytuację. O ile w ogóle do takich sytuacji można się zawczasu przygotować – mówił. – I stąd te cele, które wyznaczamy sobie, jako portom o podstawowym znaczeniu. Wydaje mi się, że te kierunki, które zostały obrane, zostały właściwie narysowane. My, jako port Gdynia, wielokrotnie powtarzamy, że dywersyfikacja, elastyczność, ciągła presja na rozwój i przygotowywanie się na kolejne ładunki, to są kierunki, w których zmierzamy i które realizujemy – zaznaczył. – Obserwując wydarzenia ostatnich miesięcy, możemy już śmiało powiedzieć, że Port Gdynia znów idzie na rekord, jeśli chodzi o przeładunki. To jest bodajże już ósmy rok z rzędu, kiedy rok do roku poprawiamy swoje wyniki, jeśli chodzi o wolumeny przeładowanych towarów. To jest w gruncie rzeczy zasługa tych jedenastu terminali, które funkcjonują w granicach Portu Gdynia, które elastycznie zazębiają się, jeśli chodzi o możliwości grup ładunkowych, które mogą przeładowywać. To, co zmieniła sytuacja wywołana wojną na Ukrainie, to przede wszystkim zmiana kierunków ładunków, które właściwie z dnia na dzień zaczęły funkcjonować w zupełnie inny sposób. I to dotyczy wielu grup ładunkowych. Oczywiście znamy wszyscy sytuację, jeżeli chodzi o ładunki energetyczne: węgiel, ropa naftowa, również gaz. Ale w tym roku zauważyliśmy dużą potrzebę intensyfikacji naszych działań, jeśli chodzi o zmianę kierunków i przygotowanie się, jeśli chodzi o eksport zboża. I znowu wydaje się, że porty stawiają czoła temu wyzwaniu. Port w Gdyni był zawsze tym miejscem, gdzie w basenie Morza Bałtyckiego przeładowywano najwięcej zboża. Ten trend jest utrzymywany, a kolejne inwestycje, które realizowane są zarówno przez zarząd Morskiego Portu Gdynia, ale również wspólnie z operatorami, którzy wspólnie z nami inwestują w nowe powierzchnie składowe, umożliwiają, że już dzisiaj, a na pewno w przyszłości te wolumeny przeładowanych produktów agro, będą rosły – zapewnił szef gdyńskiego portu.

NAJWIĘKSZE OBAWY PORTÓW

Prezes zarządu gdyńskiego portu odpowiedział także na pytanie o największe obawy dotyczące funkcjonowania portów. – To, czego boimy się najbardziej w portach, to jest kongestia. To jest taka ilość ładunków przewiezionych czy to na kołach, czy transportem kolejowym, która zablokuje możliwość pracy w porcie. Tutaj wymagana była bardzo szybka reakcja i podjęcie działań, które umożliwiły udrożnienie tych wąskich gardeł w porcie. Jeżeli chodzi o zeszły rok, to przede wszystkim był to ruch i transport kolejowy. Port jest zawsze jednym wielkim placem budowy. I reakcja na potrzeby rynku w sytuacji, kiedy rozpoczęliśmy swoje prace inwestycyjne, wymaga olbrzymiej koordynacji i zrozumienia całego środowiska, które funkcje w granicach portu. To udało się w zeszłym roku. A w tym roku spotykamy się z olbrzymim ruchem kołowym związanym z tym, że zboże przyjeżdża do portu na kołach, a później ładowane jest do ładowni statków masowych. Tych samochodów ciężarowych w porcie w Gdyni na dobę może być nawet więcej niż tysiąc. Na parkingach buforujących brakowało miejsca. I tu szybka reakcja i udostępnienie nowych powierzchni buforujących, których oczywiście w porcie w Gdyni mamy stosunkowo niewiele. Jesteśmy portem, który jest obudowany tkanką miejską i stąd duże zaangażowanie zarówno po stronie pracowników zarządu Morskiego Portu Gdynia, jak i zrozumienie po stronie naszych kontrahentów, czyli operatorów terminali portowych – zauważył Sadaj.

(Fot. Radio Gdańsk/Roman Jocher)

TRANSPORT I INWESTYCJE INTERMODALNE

Następnym tematem, który podejmowali rozmówcy były kwestie dróg i inwestycji intermodalnych. Jacek Sadaj wymienił szereg inwestycji związanych z transportem w obrębie gdyńskiego portu. – Kolejne bardzo ważne kierunki rozwoju to przeniesienie części ładunków z dróg na kolej. I te inwestycje się toczą w obrębie Portu Gdynia. Dzisiaj trzeba znaleźć odpowiedź również na brak kierowców, którzy nie są w takiej liczbie dostępni do obsłużenia tych wolumenów towarów, które pojawiają się przez porty. W Porcie Gdynia każdy właściwie terminal, każde nabrzeże ma dostęp do układu torowego. W ubiegłym roku zakończyliśmy wielką inwestycję związaną z elektryfikacją dostępu do Portu Zachodniego. To też ma swój wymiar ekologiczny. PKP PLK kończy inwestycję związaną z dostępem i rozbudową stacji Port Gdynia. Ta inwestycja bardzo wymiernie wpłynęła na możliwości obsługi wywozów węgla w ubiegłym roku. Wydaje mi się, że inwestycja, która właściwie jest też już na bardzo zaawansowanym etapie przygotowawczym, czyli budowa linii 201, jest odpowiedzią na kolejne wyzwania związane z wyprowadzeniem ładunków z Portu Gdynia. To jest bardzo ważny kierunek, ale za tymi inwestycjami również muszą podążać te bezpośrednio na terminalach i to też się dzieje. Dla nas bardzo ważne jest to, żeby iść w kierunku ekologicznym – takim, gdzie ładunki z kół przejdą na tory. A później już bezpośrednio na terminalach będziemy w stanie zwiększyć ratę przeładunkową, a technologia przeładunków tych towarów masowych, sypkich będzie funkcjonowała w taki sposób, żeby zmniejszyć uciążliwość dla sąsiadujących terenów, które znajdują się przy porcie. Więc to jest kolejny kierunek rozwoju – bardzo związany właśnie z tym, żeby budować kolejne rozwiązania intermodalne – wskazał z kolei prezes Portu Gdynia. – Kolejną bardzo ważną inwestycją, którą będziemy realizować i właściwie uzyskaliśmy już pozwolenie na realizację tej inwestycji, jest kolejny terminal intermodalny w porcie zachodnim. Jest to duża inwestycja bezpośrednio związana z placami manewrowo-składowymi, które zostały oddane w ubiegłym roku. Tak więc odpowiedzią na kolejne wyzwania absolutnie jest dalszy rozwój kierunku intermodalnego – przekonywał.

VIA MARIS

Jacek Sadaj został zapytany także o drogę Via Maris i ewentualne oczekiwania ze strony portu z nią związane. – System dróg dostępowych do portu jest bardzo ważny. Droga Czerwona jest w trakcie projektowania. Właściwie ta część trasy podzielona jest na trzy obszary. Pierwszy obszar uzyskał już większość etapów projektowych. Wnosimy teraz do Generalnej Dyrekcji Krajowych Dróg i Autostrad o rozszerzenie tych prac projektowych dla kolejnych dwóch odcinków, tak żeby w najbliższym czasie cała Droga Czerwona mogła być przygotowana do wystąpienia o decyzję środowiskową i aby na przestrzeni kolejnych pięciu lat ta droga już z tej części projektowej została wdrożona i w perspektywie do roku 2028 odciążyła te trasy, które dzisiaj służą dostępowi do portu – wyjaśnił.

Cała relacja z czwartej debaty III Forum Morskiego Radia Gdańsk dostępna jest >>>TUTAJ. Natomiast program wydarzenia znaleźć można >>>TUTAJ.

mrud/ol

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj