Dla tych, którzy szukają ochłody w wodzie, Serwis Kąpieliskowy Głównego Inspektoratu Sanitarnego ma nową funkcjonalność – aplikacja w telefonie poprowadzi nas na najbliższe polecane kąpielisko. W bazie jest 685 przebadanych przez sanepid akwenów.
Do korzystania z aplikacji zachęca Szymon Cienki, rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Sanitarnego, który podkreśla, że do bazy stworzonej przez GIS trafiają tylko miejsca spełniające wszelkie formalne wymogi strzeżonego kąpieliska. – Można tam pływać bezpiecznie, bo pod opieką ratownika, bez niespodzianek kryjących się na dnie zbiornika – tłumaczy.
Bezpiecznie jest także w kontekście czystości wody, bo to ona pozostaje w centrum zainteresowania Głównego Inspektoratu Sanitarnego.
– Powiatowe stacje regularnie badają czystość wody i te wyniki niemal natychmiast trafiają do Serwisu Kąpieliskowego. Jeśli chcemy się upewnić, czy w jeziorze, nad które się wybieramy, nie ma sinic lub czy na kąpielisku nie doszło do tak zwanego incydentu kałowego i nie jest teraz zanieczyszczone enterokokami, koniecznie powinniśmy z niego korzystać – zachęca rzecznik GIS.
NOWE FUNKCJE KILKULETNIEJ STRONY
Serwis działa od kilku lat, ale wciąż przybywa mu funkcjonalności. Dostępna jest między innymi interaktywna mapa kąpielisk – po kliknięciu w konkretny punkt dostajemy nie tylko informację, czy woda jest zdatna do kąpieli, ale i opis kąpieliska zawierający między innymi długość linii brzegowej i listę atrakcji dla dzieci. Niektóre z kąpielisk oznaczone są też gwiazdkami.
– Jeśli ktoś marzy o kąpieli w idealnie czystej wodzie, powinien wybierać te trzygwiazdkowe, doskonałe – tłumaczy rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego.
„WARTO POLEGAĆ NA SPRAWDZONYM INFO”
Jeśli zdecydujemy się udostępnić aplikacji mobilnej swoje położenie, wskaże nam ona najbliższe polecane kąpieliska. – Tam, gdzie mieszkamy, zazwyczaj znamy okoliczne akweny, ale na wakacjach, w podróży warto polegać na sprawdzonym info – podkreśla Cienki.
Według informacji z serwisu w niedzielę, 16 lipca większość z 685 polecanych kąpielisk czeka na spragnionych ochłody. Kilkanaście jest zamkniętych, przede wszystkim ze względu na sinice i skażenie mikrobiologiczne, ale nie ma wśród nich tych znajdujących się nad Bałtykiem.
PAP/MarWer