Klub Sportowy Gedania świętuje 101 lat swojego istnienia. Z tej okazji przed pomnikiem Pamięci Członków Gedanii przy ul. Kościuszki uroczyście złożono kwiaty. Obiekt sportowy stanowił element polskości w czasie, gdy Gdańsk był zajęty przez Niemców.
W przygotowanych przez gdański Oddział Instytutu Pamięci Narodowej obchodach wzięli udział minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin, wiceminister aktywów państwowych Karol Rabenda, gdański pełnomocnik Prawa i Sprawiedliwości Tomasz Rakowski, dyrektor gdańskiego oddziału IPN Karol Piskorski, a także działacze, trenerzy oraz młodzi piłkarze Gedanii.
Jak podkreślił minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk, powinno się pamiętać o historycznym znaczeniu klubu. – To klub z przepiękną historią i tradycją. Należy tego typu historię i tradycję krzewić. Bardzo się cieszę, że ten klub istnieje. Przetrwał również najtrudniejsze czasy. Jestem przekonany, że przed Gedanią duża przyszłość. Dofinansowaliśmy z Ministerstwa Sportu i Turystyki remont boisk, które służą właśnie młodzieży z klubu Gedania. Myślę, że ten klub zasługuje na jeszcze większe wsparcie, chociażby w postaci odzyskania starego historycznego stadionu, który jest symbolem polskości w Wolnym Mieście Gdańsku – podkreślał minister sportu i turystyki.
– Klub powstał w 1922 r. czyli praktycznie dwa lata po tym, jak ustanowiono Wolne Miasto Gdańsk. Przynależność do Klubu Sportowego Gedania była przynależnością do Polski. W tamtym czasie chodziło o to, aby pokazać większości niemieckiej, która była źle nastawiona do Polaków, że to właśnie Polacy są silni, sprawni i gotowi. Dlatego też większość gedanistów znalazła się na listach proskrypcyjnych. Wielu z nich przypłaciło życiem tylko dlatego, że Niemcy bali się ich. Jeśli potrafili walczyć jako zawodnicy, wychodząc na ring czy na boisko, to oznaczało, że będą kiedyś w stanie chwycić za karabin – mówił Karol Piskorski, dyrektor gdańskiego oddziału IPN.
– Naprawdę trudno żyć w środowisku, gdzie wszyscy są przeciwko, tak jak miało to miejsce przed wojną. Polacy byli dyskryminowani, a klub Gedania był tym miejscem, gdzie mogli się spotykać, gdzie mogli tę swoją polskość reprezentować. W chwili obecnej tradycję kultywują nasi podopieczni i dla nich tego typu spotkania są bardzo istotne – podkreślał Władysław Barwiński, prezes Gedanii 1922.
Istotną rolę dla Polaków i klubu sportowego odgrywał także kościół św. Stanisława Biskupa Męczennika. – Tutaj ksiądz Bronisław Komorowski otaczał Polaków opieką duszpasterską, również sportowców, którzy brali udział w zawodach. Organizował ich życie społeczne i kulturalne. Opiekował się różnymi grupami. Chodziło o to, żeby tę polskość zachować. Wszystkie uroczystości patriotyczne rozpoczynały się od mszy świętej – wyjaśnia ks. Zbigniew Cichon.
W trakcie obchodów nastąpiło odznaczenie ks. Zbigniewa Cichona Medalem Reipublicae Memoriae Meritum, nadanym przez prezesa Instytutu Pamięci Narodowej dr. Karola Nawrockiego za szczególne zasługi dla upamiętnienia wydarzeń i postaci z historii narodu polskiego.
Marta Włodarczyk/jk